Tego zawsze brakowało mi w święta. Żeby tak po jedzeniu przez pół dnia i jeszcze trochę, i wszechogarniającego ludzkiego szumu (całkiem miłego), móc obudzić się we własnym łóżku i głodna nastawić ulubioną owsiankę. Włączyć swój komputer i usłyszeć jedynie szum swojej lodówki.
śniadanie: lekka owsianka z bananem, daktylami i jogurtem z dodatkiem kilku poświęconych migdałów i owsianym ciastkiem z tego przepisu ( dodatki - daktyle, migdały, gorzka czekolada). Kawałek sernika chałwowego na dwoje. Kawa z mlekiem.
Idealnie.. owsianka, sernik i spokój :))
OdpowiedzUsuńSernik chałwowy + owsianka = pełni szczęście:D.
OdpowiedzUsuńElin, bardzo się cieszę, że spędziłaś Święta radośnie i po swojemu :)
OdpowiedzUsuńBędzie przepis na sernik?:>
Bo na święta najważniejszy jest nie porządek i biała kiełbasa, ale właśnie spokój, święty spokój i odpoczynek.
OdpowiedzUsuńPyszna owsianka i sernik :)
Owsianka i sernik na medal :)
OdpowiedzUsuńcudowny poranek z pyszną lekką owsianka i boskim sernikiem - o to chodzi ! nie ma to jak takie pyszne chwile ;)
OdpowiedzUsuńNie zechciałabyś podzielić się przepisem na tak genialnie mistrzowski sernik? <3
OdpowiedzUsuńJa jeszcze dzisiaj niestety nie mogłam wrócić do swoich przyjemnych, normalnych śniadań. Jutro. Dopiero jutro. Jak dobrze, że to koniec, jak dobrze, że święta to tylko 2 dni. Nie dałabym rady dłużej. Więc zazdroszczę owsianki!
Brakuje mi owsianki, a sklepy są zamknięte :( Jutro polece chyba najwcześniej jak się da rano, bo jedzenie kolejnej porcji świątecznej sałatki "teściowej" wyprowadzi mnie i moją wagę z równowagi
OdpowiedzUsuńSernik chałwowy? Kocham i to, i to! Muszę taki upiec...
OdpowiedzUsuń