Z godziny na godzinę na blogu zachodzą zmiany. Stary, choć nowy baner zastąpił okrągła pieczątkę. Powoli wprowadzam zakładki i porządkuje to co nieuporządkowane. Krystalizuje kwestie merytoryczne i wracam do początków.
Stanęłam przed wyborem – usunąć blog z braku czasu lub poświęcić mu ten brakujący czas.
Wczoraj wybrałam czas. Czas na wspólne śniadanie, na brak pośpiechu i na to żeby od rana się uśmiechnąć. I żeby to zapisać. Bo przecież „każdy poranek może być wyjątkowo”. Trzeba tylko spróbować. Od nowa.
Bo wszystkie dobre zmiany zaczynają się w głowie.
A wiecie, że ten mój "podziomnik" na dniach, skończy rok? Ten czas szybko zleciał.
Śniadanie: Jabłkowo-jogurtowa owsianka z przyprawami korzennymi (cynamon, gałka muszkatołowa, kardamon) ze świątecznym sernikiem chałwowym, surowym kakao i nasionkami chia.
Znad michy parującego śniadania pozdrawiają niemieckie czekoladowe biedronki ;)
Przepis na sernik chałwowy http://elinowyprzepisnik.blogspot.com/
Przepis na sernik chałwowy http://elinowyprzepisnik.blogspot.com/
Pysznie wypakowana miseczka, z z sernikiem to już wgl:D.
OdpowiedzUsuńOrety, idealność idealności. Jak zwykle. Nie dość, że zawsze tak zachwycasz ujętymi kadrami, to smakami, to kompozycjami smaków, miseczkami... a idź Ty, Elin :))
OdpowiedzUsuńJak Ty to robisz, że te wszystkie owsianki są zawsze takie puchate, gładkie? <3
Tylko nie kończ pisać! Uwielbiam Twoje śniadania, są takie... piękne! :)
OdpowiedzUsuńNo i miałam dodać, że jak to dobrze, że zostajesz z Nami!
OdpowiedzUsuńA w poprzednim komentarzu była ' a idź ty' Hahaha
UsuńWypakowana miseczka po same brzegi, aż się zanurzyć w niej łychę! :))
OdpowiedzUsuńdobrze, że zostajesz :) Te Twoje śniadania są takie pozytywne i słoneczne (jeśli nie razem z nastrojem, to chociaż na zdjęciach)
OdpowiedzUsuńA Te biedronki miałam kiedyś w domu i pamiętam, że wszystkie dzieci wręcz się o nie biły :)
Fajnie że zostajesz :)
OdpowiedzUsuńzawsze się zachwycam Twoimi śniadaniami <3
Haha, też mam te biedronki :D Zrobiły furrorę wśród dzieciaków ;)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że wybrałaś czas. Bardzo :) Blogosfera straciłaby sporo bez Ciebie.
bedzie przepis na sernik? :)
OdpowiedzUsuńBędzie, tylko teraz pracuje nad zakładkami i uporządkowaniem wpisów. Zdjęcia sernika już wykonałam, przepis zapisałam. Trzeba tylko znaleźć dla niego chwile.
UsuńO proszę - oto i on :) http://elinowyprzepisnik.blogspot.com/
UsuńCiesze się, że z nami zostajesz :)
OdpowiedzUsuńLubię ten Twój skrawek internetu, totalnie urocze owsianki ;)
takie zmiany mi się podobają ;D
OdpowiedzUsuńz sernikiem - ahhh te twoje owsianki <3 uwielbiam je ! zawsze takie pyszne ;)
też się cieszę, że wybrałaś tę drugą opcję i zostajesz tutaj, a nawet jeszcze ulepszasz! nie wyobrażam sobie, jak mogłoby na dłuższą metę zabraknąc Twoich owsianek, którymi nigdy nie przestaniesz inspirowac:)
OdpowiedzUsuńchałwowy sernik brzmi baaardzo apetycznie *.*
OdpowiedzUsuńPrzepis http://elinowyprzepisnik.blogspot.com/
UsuńCiekawa kompozycja - do wypróbowania!
OdpowiedzUsuńLubiłam tamtą pieczątkę, ale przyznam, że to jest o wiele ciekawsze! Uwielbiam blogowe zmiany, wiele pomysłów, cudownie zaaranżowane wszystko:) - ale nienawidzę czegokolwiek robić w swoim blogu, bo nigdy nie wiem co i jak.
OdpowiedzUsuńJa też - zasadniczo z html'em musi pomagać mi narzeczony, z obrazkami koleżanka grafik. Ja ledwo umiem poprzemieszczać elementy na odpowiednie miejsca.
UsuńU nas zawsze na śniadanie musi być owsianka, Twoja wersja nam się spodobała. Wypróbujemy ! :)
OdpowiedzUsuńPamiętam te biedronki z dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że zostajesz i ubogacasz swój blog coraz to nowymi zmianami, oczywiście na plus:)
Cieszę się że zostajesz i "ożywiasz" blog. Uwielbiam Twoje inspiracje!
OdpowiedzUsuńooo, u mnie niestety sernik znika zbyt szybko, by z niego owsiankę zrobić xD
OdpowiedzUsuń