Gotujesz owsiankę, wlewasz mleko, mielisz sezam, sięgasz do lodówki a tam nie ma gruszki. Kto zjadł gruszkę ?
Tak - stan mojego posta sugeruje, że potrzebuje weekendu. A przede wszystkim snu.
Śniadanie: "Owsianka nie gruszkowo-sezamowa" - owsianka wieczorna z płatkami żytnimi (1/4) z wiśniami i sokiem wiśniowym oraz aromatem marcepanowym. Na górze twaróg sernikowy.
Ja zjadłam gruszkę!
OdpowiedzUsuńno jaka bezczelna! nie kłam, przecież to ja nawiedziłam elin w nocy ;)
Usuńa tak poważnie- sprawdź pocztę:)
Niepławda, jam ją pożarła. I chyba musiałam nie zauważyć twarogu w lodówce.
UsuńWiedziałam, że to wy ! Jedna z nad morza, druga też - przyjeżdżają takie i spokojnym, zaspanym Eliną gruszki z lodówki wyjadają.
UsuńPrzeczytałam - zaraz odpiszę. Ok ?
Tak w sumie to muszę teraz przez was przeprosić chłopaka. Sądziłam, że to on. Ale nie - to morski huragan gruszko-zjadacz w dwóch osobach (niekoniecznie boskich). A teraz nawet trzech.
Usuń*aniołek * ejkjk ciiiichooooo bo się wyda że nutella też zniknęła....
UsuńNutella jest -sprawdzałam. Oba słoiki. Wiem bo jadłam. A gruszkę zjadła jednak Ashtray - zidentyfikowałam po jej omlecie.
UsuńNiewiarygodne - pół polski czatowało na moją gruszkę !
Haha, toż to gruszka ze złota chyba była! Zazdroszczę Ash, cwaniara.
UsuńKurczę, wydało się :D
UsuńElin, pocieszy Cię to, jeśli powiem, że grucha była wyjątkowo pyszna? :>
(zapraszam, mam jeszcze sporo ;))
no i dobrze, przynajmniej powstała nowa owsianka. różowa do tego, więc smaczna ;)
OdpowiedzUsuńAle i z wiśni można być bardzo zadowolonym! A gruszka... może wpadła do fartuszka? :D
OdpowiedzUsuńWeekend upragniony. Jeszcze tylko jutro... damy radę!
i taka niegruszkowa jest cudna :)
OdpowiedzUsuńniegruszkowa - fajna nazwa ;D
OdpowiedzUsuńz sezamem bardzo mi posmakowała , jeszcze pewnie zrobię taką ;D pysznie !!
Jakie wspaniałe dodatki!
OdpowiedzUsuńGrucha zniknęła!?
OdpowiedzUsuńJak ja nie lubię gdy mi coś znika z lodówki na co miałam ochotę^^xp.