środa, 24 kwietnia 2013

Gotowanie śniadania to misja - nawet o 3.30 w nocy....

Musicie mi dziś wybaczyć. Po 3 godzinach snu świat wydaje sie taki spowolniony...Ale napisałam co miałam napisać.


Śniadaniowa powtórka z małymi zmianami. Jak na gotowaną po 3 w nocy całkiem niezła:
owsianka z bananem, daktylami zmielonymi migdałami. Podana z serkiem wiejskim, naturalnym kakao i siemieniem lnianym.

***
Dodane 21. 35
Zaraz po dodaniu tej notatki w końcu skończyła mi się adrenalina na której ten dzień trwał bez większych zakłóceń. Na prawdę dobrą rzeczą w niewyspaniu się w nocy jest spanie w dzień. Spanie w dzień jest genialne. Poproszę dwa razy

Ponoć kiedy jestem skrajnie niewyspana zachowuje się jak Jack Sparow. Cokolwiek miałoby to oznaczać. To tłumaczy o co dziś wszystkim chodziło w pracy.

18 komentarzy:

  1. Nigdy nie jest za późno na owsiankę :d

    OdpowiedzUsuń
  2. O 3:30?! Elin, ja Cię podziwiam - ja nie dałabym rady zwlec się z łóżka..
    Mam nadzieję, że chociaż taka pyszna owsianka poprawiła Ci samopoczucie o tak nieludzkiej porze:(

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy o 3:30 czy o każdej innej porze Twoje owsianki i tak wyglądają wyjątkowo ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. o. te połączenie biorę w ciemno, często takie robię, choć bez wiejskiego i kakao.
    a ja mam taki problem, że choć mogę spać sobie do której mi się zamarzy, bo na uczelnię mam na przykład na 15, to budzę się o 6 rano. a jak muszę wstać o 6 rano, to nawet budzik mnie nie jest w stanie zwlec. ciężka przypadłość

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojej, idź dzisiaj wcześnie spać i wypocznij :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyśpij sie choć trochę o ile masz możliwość ;)
    chociaż 3 godziny zawsze spoko i w modzie

    OdpowiedzUsuń
  7. O 3 w nocy jeszcze owsianki nie robiłam :) Ale wygląda przepysznie, na pewno nie straciła na smaku :>

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda że dla mnie 3h to absolutne szaleństwo i szczyt marzeń jeśli idzie o sen.
    Może kiedyś to się zmieni
    Podziwiam za owsiankę o takiej porze, toż to heroizm , ja bym nawet płatków nie nasypała do garnuszka bo bym nie trafiła. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wyśpij się dziś! :)
    Owsianka wygląda świetnie, ale gotowanie jej o 3 w nocy to mistrzostwo świata..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bo...gotowałam jak zwykle - kiedy skończyłam pracę i miałam iść spać. Tyle ze tak wyszło, że była już prawie 4. A gdybym to odłożyła na rano to...pewnie nie byłoby śniadania.

      Kiedy dodałam tą notkę, zaraz potem poszłam przywitać się z moim łóżkiem. Odbyliśmy 2 godzinne spotkanie, zakończone obustronnym sukcesem (czytaj: trochę się wyspałam i mogę już jakoś funkcjonować, chociaż pewnie nadal mówię od rzeczy)

      Usuń
  10. Jej, mi tak smacznie nie wychodzi nawet o 12 w południe po 15 h snu... : DD

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak Jack Sparow? Polubiłabym Cię więc, po takiej nieprzespanej nocy ;) Czymś się jednak różnicie, bo ty wcinasz owsiankę mimo niewyspania, a Jack, jestem pewna, że nie przełknąłby takiego wynalazku ;D

    OdpowiedzUsuń
  12. podziwiam chęć gotowania o takiej porze!:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czasami nie śpię o 3:30 ale to z najbardziej irytującego powodu jaki może mnie spotkać (i kiedy wiem, że z samego rana muszę wstać) - bezsenność.
    Lubię noce, nawet bardzo. Lubię posiedzieć z kimś, porozmawiać, bo wtedy jakoś te rozmowy inaczej wyglądają - są bardziej z serca, takie poważniejsze, a cisza w nocy jest urocza:)
    Dobrze, że pospałaś. Trochę snu i kawa... taki zgrany duet :)

    OdpowiedzUsuń
  14. wow, to zaszalałaś z tą godziną ;p
    owsianka pyszna, muszę kupić banany ;) jak na gotowanie o 3 w nocy to wyszła super ;p

    OdpowiedzUsuń
  15. A ja nie lubię spać w dzień. Nawet po nieprzespanej nocy ;p

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam te twoje miseczki :P

    OdpowiedzUsuń