Oby nie wszystkie śniadania były tak zapędzone, szybkie i spóźniające do pracy jak dzisiejsze!
Śniadanie: racuszki owsiane z jabłkiem. Podane z miodem i twarożkiem sernikowym oraz nutellą
W dniu dzisiejszym "Podziomnik" kończy rok. Mogłabym mu kupić pierwsze buciki i uczyć słowa "o-wies".
Rok, to data dość orientacyjna. 19 kwietnia 2012 r, przeniosłam i umieściłam na podziomku pierwsze i jedyne dwa wpisy z wcześniejszego nie używanego bloga. Musiał upłynąć jeszcze blisko miesiąc nim podziomnik stał się blogiem śniadaniowym pełną parą.
Od tego czasu mieliśmy z podziomnikiem wspólne wzloty i upadki. Zanotowaliśmy kilka przygód i zjedliśmy prawie 260 wspólnych śniadań.
W jego ramach poznałam wiele nowych, na prawdę sympatycznych i zupełnie różnych od siebie osób.
Zorganizowałam blogowe Mikołajki, które dały mi wiele radości oraz przepyszną Granolę od Kerali.
Kartka świąteczna, którą od niej dostałam nadal wisi na tablicy korkowej nad biurkiem.
Z wami i podziomnikiem rozpoczęłam dzień moich 24 urodzin, które okazały się zdecydowanie bardziej sympatyczne niż się po nich spodziewałam.
To tutaj wstawiłam pierwsze zdjęcie śniadania w nowym roku i przedostatnie w starym (nie wie co się stało z ostatnim). Podzieliłam się zdjęciem wielkanocnego "pragmatycznego" koszyczka.
Z wami zdawałam ostatni egzamin na studiach i pisałam pracę magisterską.
Dzięki wam mam również uroczą, zdjęciową dokumentacje 100 000 wejścia na Podziomnik (mimo, że ja cały czas nie wywiązałam się z obietnic - nagród wyślę dopiero w ten weekend).
Zaczęłam również biegać, jeść jak młody hobbit i mniej przejmować się własną wagą.
To był niezły rok. Na prawdę niezły rok. Możemy go powtórzyć.
***
A w dzień urodzin Podziomnika, wracając po dluuugim, dłuuugim dniu, na karcie aparatu zobaczyłam:
I jak ja miałabym to znaleźć nie dodając dzisiaj zdjęcia ?
To już rok?! I na roczne śniadanie bez owsianki?! Dzień pełen niespodzianek ;)
OdpowiedzUsuńNie przegapię okazji skomentowania tak ważnej notki. Ważnej i ładnie napisanej:)
OdpowiedzUsuńSto lat, sto lat! Kolejnych 365 owsiankowych inspiracji życzę... nam-czytelnikom^^ :)
Śniadanie może nie owsiankowe, ale i tak pyszne! A ja życzę Ci nie 100, ale nawet 200 lat Twoich śniadań. Tak pomysłowych, kolorowych i bardzo apetycznych jak dotąd, a nawet jeszcze bardziej:))
OdpowiedzUsuńSto lat sto lat!!! :) Liczę na kolejne lata :)
OdpowiedzUsuńA racuszki wspaniale wyglądają <3
ROK? Jak ten czas mija... :) Oby jeszcze wiele było takich lat.
OdpowiedzUsuńA wiesz, już myślałam, że włożyłaś tę świeczkę do owsianki ;)
Urocze takie rocznice. Fajnie, ze jestes, obys byla kolejny rok.
OdpowiedzUsuńI tak, buw to biblioteka uw. Swoją drogą warto ją zobaczyć, chociażby ze względu na ogród na dachu, świetny antykwariat z książkami i vintageshop w piwnicy i pyszną naleśnikarnię na parterze ;)
Takie małe odstępstwo od owsianki w ramach jubileuszu? Cudownie!:)
OdpowiedzUsuńI mam nadzieję, że te spóźnienie do pracy nie poskutkowało w jakiś sposób negatywnie, a jak już to te placuszki to zrekompensowały.
Właściwie to tak myślę i stwierdzam, że świętując rok bloga, przeżywania i wkładania w niego całe serducho to coś przemiłego, a poza tym to tak jakby świętować swoje urodziny. Dwa razy w roku, ale frajda!
No i żeby nie było, śpiewam: sto lat, sto lat!
Moja praca jest bardzo blisko. Wychodziłam "za jeden". Włożyłam buty do biegania i jakimś cudem na miejscu byłam 3 "po". To był na prawdę sprint. Więc chyba nikt nie zauważył.
UsuńGratulacje :) Cudowne uczczenie rocznicy :)
OdpowiedzUsuńSto lat Podziomniku! Ale jak to, tak bez owsianki? Elin, życzę sobie jutro urodzinowej podziomnikowej ulepkowatej i robiącej mi jak zwykle mega ochotę - owsianki. O! ;) I jestem nawet skłonna oddać tę słynną gruszkę :D
OdpowiedzUsuńI czekam na niedzielny ranek :)
gratuluję, ale słodko :)
OdpowiedzUsuńIdealne!. Stówka:D!
OdpowiedzUsuńOby jeszcze tysiąc lat dla Podziomnika! <3 Jesteś najlepsza. Oby śniadania były udane i miłe i oby każde Twoje dni po nich również takie były :) Pierwszy raz chyba widzę u Ciebie placuszki, wiesz? Albo były tak rzadko, że nawet nie pamiętam? :) Pychotki bardzo. Obyś w następnym roku zrobiła więcej placuszków.
OdpowiedzUsuńA ta niespodzianka w aparacie... Od chłopaka? Jakie to urocze i kochane! Pozdrów wspaniałego chłopaka! :)
oj, jaka piękna rocznica. roczek, wszystko niedawno tak raczkujące, a już tyle czasu minęło..
OdpowiedzUsuńa gdzie owsianka urodzinowa? :p
Nie wygląda jak śpieszące się śniadanie, a pyszne urodzinowe właśnie :)
OdpowiedzUsuńWiele więcej tych lat życzę Podziomnikowi. Niech rośnie zdrowo i dojrzewa :) A Tobie wiele więcej tych inspirujących owsianych śniadań, od których bije jakaś pozytywna magia:)
OdpowiedzUsuńSTO LAT, STO LAT niech żyje żyje nam! Elin to dzięki Tobie (w główniej mierze - byłaś świetnym organizatorem nawiasem mówiąc) i całej reszcie nasze blogowe mikołajki były najlepszymi jakie dotychczas przeżyłam, a Twoje owsiankowe wariacje umilają oczy każdego dnia, oby więcej wpisów, spokojnych śniadań i nieskończonej radości. A czy mogę być chrzestną? :D
OdpowiedzUsuńSto lat! Świetne przepisy :)
OdpowiedzUsuńgratuluję ;** Sto lat !!!
OdpowiedzUsuńplacuszki świetnie , z jabłuszkiem uwielbiam , do tego ty tak ładnie je podałaś *-*
no to sto lat pysznych owsianek! :)
OdpowiedzUsuńprzywiązujemy się do tych blogów, co ? ;)
ale boskie miałaś śniadanko :)
OdpowiedzUsuńŻyczę kolejnych 100000000000 takich! :*
100 lat owsiankowa panno!
OdpowiedzUsuń