Wczoraj byłam na targu. Kupiłam pierwsze 4 kg truskawek do zamrożenia. I kilogram rabarbaru bo go nie wiele jadłam w tym sezonie. I wielką kiść bananów w promocji, morele, kalarepkę, młode ziemniaczki i pomidory. I na pewno coś jeszcze.
Z targu jechały więc dwa rowery obfitości, z niedomykającymi się plecakami,z których wystawały warzywa, rabarbarem na bagażniku i torbami z truskawkami zawieszonymi na kierownicy.
Lodówka chwilowo wygląda jak przedsionek samego targu.
Morelka - nie spodziewałam się, że ten słodki i nieco mdły owoc zmieni się pod wpływem owsianki w owoc bardzo kwaśny. Trzeba było mnóstwo miodu aby go na powrót uczynić słodkim.Do tego gęsty koktajl z kwaśnego kefiru, bardzo dojrzałego banana i truskawek.
Instrukcja wykonania (na jedną porcje)
Składniki: 25 g płatków owsianych, 15 g otrębów owsianych, 6-7g zmielonej kaszy jaglanej; 2-3morele, 150-160 ml mleka, dwie duże łyżki miodu, szczypta cynamonu i pół małej łyżeczki soli. Wykonanie: płatki i otręby zalewamy wodą (1-2 cm nad poziom płatków). Gotujemy do wchłonięcia wody. Następnie zalewamy płatki mlekiem i wrzucamy pokrojone w dużą kostkę morele. Dosypujemy zmieloną kaszkę jaglaną. Gotujemy aż owsianka stanie się gęsta (2-4 minuty max). Wyłączamy gaz. Dodajemy miód i sól. Nalewamy na talerzyk i gotowe. No jeszcze można posypać cynamonem, polać jogurtem albo dodać serka wiejskiego.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
W nocy w końcu w Krakowie spadł deszcz. Temperatury jednak nadal są wysokie i już nie długo znowu powietrze zmieni się w substancje podobną do oleju w którym usmażono zbyt wiele ryb. Krakowskie - brudne, ciężkie i gorące.
zrób mi taką;)
OdpowiedzUsuńmii też! :D
UsuńJasne :)
UsuńNie ma sprawy.Choćby jutro :)
Lubię to ciężkie, krakowskie powietrze. Jakoś mniej mi przeszkadza od warszawskiego.
OdpowiedzUsuńMorele faktycznie robią się kwaskowate, chyba lepiej jeść na surowo albo krótko podgotować, sama nie wiem. Fajnie, że robisz zawsze dwie porcje, ja na ogół sama jem śniadania.
Jedzenie w dwójkę jest miłe. W większym gronie zwykle jeszcze milsze :) Też to lubię.
Usuńwygląda idealnie
OdpowiedzUsuńUwielbiam owsianki z morelami. Wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńZ całą pewnością pokuszę się o przygotowanie takiej :)
OdpowiedzUsuńMam teraz ogromną ochotę na nektaryny.
OdpowiedzUsuńtzn. widzę, że u Ciebie morela, ale jakoś tak mi się skojarzyło ;)
UsuńDo jedzenia wolę nektarynki. Ale morelki są najlepsze w zupach owocowych. Do owsianek też się nadają ;)
UsuńCałe wieki nie jadłam moreli!
OdpowiedzUsuńmiseczki z flo, miseczki z flo! :))
OdpowiedzUsuńmniam, owsiana z morelami to jakiś raj *__*
Yhm - strasznie żałuje, ze nie ma już tam tej serii, bo chętnie dokupiła bym dużo więcej elementów niż mam obecnie.
UsuńO jej, nawet nie umiem wyobrazić sobie jak dobrze musiała smakować! :D
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że ta dzisiejsza jest moją ulubioną ze wszystkich dotychczasowych! Może dlatego, że rzadko jem morele. Sama nie wiem, czy je lubię czy nie... Na pewno warto spróbować z owsianką. Uroczy słoneczny kolor, jak przystało na pierwszy dzień lata :)
OdpowiedzUsuńNie przeczę, że była smaczna - bo była (tylko raz tak na prawdę owsianka porządnie mi nie smakowała), ale moją ulubioną chyba nie jest. Tak to już bywa że np. śliwkowa wygląda szaro-buro ale jest pyszna, a morelowa jest śliczna i słoneczna ale za to tylko bardzo dobra. Jakbym miała tworzyć top 10 moich śniadań to chyba i tak wygrywa ta taka mocno owocowa stworzona na winie, czyli z tego co się nawinie ;) Z tych opublikowanych :)
Usuńalbo nie - wiem - najlepsza jest taka o smaku chałwy - z chałwą, miodem i oczywiście mielonym sezamem. Tą stanowczo lubię najbardziej.
UsuńMorela w owsiance jest pyszna!
OdpowiedzUsuńJa też muszę się zaopatrzyć w jakieś owoce, bo na razie w lodówce pustki :)
ojej wygląda wspaniale! chyba przebiła wszystkie dotychczasowe, które były także wspaniałe oczywiście, ale ta genialna poprostu :)
OdpowiedzUsuńja narazie zabieram się za dżemy, a potem mrożenie truskawek :D
uwielbiam morele, chętnie bym się na taką owsiankę wprosiła ;p
OdpowiedzUsuńZaskoczyła mnie ta kasz jaglana w owsiance. Będę kiedyś musiała wypróbować:).
OdpowiedzUsuńAch, jak ja kocham zakupy na targu!
Kaszę jaglaną dodaje dość często do owsianki. W niewielkich ilościach i w postaci zmielonej. Służy głównie "zebraniu" mleka - żeby cała konsystencja była bardziej gęsta i zwarta - nie taka zupiasta ani taka jakby same ugotowane płatki tylko bardziej pudding - niby ciecz a się trzyma razem. Kiedyś w tym celu stosowałam kaszkę mannę, ale jaglany puszek sprawdza się lepiej.
UsuńTwoje owsianki mogłabym konsumować codziennie i się Nimi zachwycać! ♥
OdpowiedzUsuńAle to doskonale wygląda! Koktajl, owsianka i jest idealne letnie śniadanie :)
OdpowiedzUsuń