sobota, 9 czerwca 2012
Śniadanie 9.06.2012 r. Waniliowo-gruszkowa owsianka z rodzynkami (na mleku sojowym)
Dzisiejsze opóźnienie we wpisie sponsoruje wyjazd do małej górskiej wioski (którą szczerze uwielbiam). Rosną tam najlepsze maliny na świcie (chociaż teraz jeszcze nie dojrzały), doskonałe pół-dzikie poziomki i winogrona
Śniadanie było więc o zatrważająco wczesnej porze. Żeby się nie spóźnić do samochodu wybiegam z mokrą głową. O wrzucaniu zdjęć nie mogło być nawet mowy (z ich wyglądem też nie poszło w biegu najlepiej).
A na śniadanie: owsianka (płatki owsiane, otręby owsiane, amarantus) na waniliowym mleku sojowym (bo zapomniałam już jak smakuje) z gruszką i rodzynkami. Do tego serek wiejski i kubek zielonej herbaty.
Wiem tym razem na prawdę nie szczególnie oryginalnie ale kiedy jestem niewyspana i mam mało czasu moje zdolności kreatywne na prawdę maleją. Poza tym na prawdę miałam ochotę przetestować to mleko sojowe.
A muszę przyznać że te dość sztuczne) sojowe napoje nie są takie złe. Mają lekki posmak soi i smakują jak mocno rozmleczniony waniliowy budyń.
Z "prawie gór" wróciłam z odrobiną poziomek, które mam zamiast wykorzystać do jutrzejszego śniadania, 26 kwiatkami dzikiej róży (tzn. jadalnej) na konfiturę i dużą ilością zielonych ogórków.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Uwielbiam ten Twój talerz i owsianki *.*
OdpowiedzUsuńA dziękuje - w imieniu własnym, talerzyków i owsianek :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię te sojowe mleka smakowe. Dobra alternatywa dla budyniu, a na pewno jego zdrowsza wersja ;)
OdpowiedzUsuń