Sklepy w pobliżu zaprotestowały i po południu nie chciały mieć żadnych sezonowych owoców w przyzwoitych cenach, a mnie skończyły się zapasy owocków z soboty.
Poza tym chyba miałam dość po mału multiowocowych miseczek.
Dziś owsianka ponadsezonowa, jednosmakowa, ale dwójskładnikowa. Z suszonymi śliwkami i jogurtem śliwkowym. Polana melasą.
Wiem - owsianka nie zachwyca wyglądem (zastanawiałam się czy w ogóle wstawiać zdjęcie). Trochę to smutne zważywszy na to jak bardzo jest smaczna.
I coś jeszcze. Na deser coś czego nie jadłam co najmniej 12 lat, czyli galaretka z owocami. W końcu udało mi się dostać te słynne delektowe galaretki roślinne.
Nie pamiętam nawet czy galaretki lubiłam, a obecnie nie wiem czy lubię, ale nie to w galaretce było ważne.
Instrukcja wykonania (na dwie porcje): ok. 60 g płatków owsianych, 25 g otrębów i z 7 suszonych pokrojonych śliwek zalałam wieczorem wodą (1-2 cm nad powierzchnię). Gotowałam ok.2-3 minut do wchłonięcia wody. Dolałam ok 200 ml mleka. Zagotowałam, dosłodziłam (melasa i stewia), dosoliłam, odstawiłam. Rano wlałam ok 150 ml mleka, lekko podgrzałam, oblałam jogurtem, polałam mleasą. Jest.
Takie przygotowywane dużo wcześniej owsianki potrzebują więcej mleka. Więcej piją.
Instrukcja wykonania (na dwie porcje): ok. 60 g płatków owsianych, 25 g otrębów i z 7 suszonych pokrojonych śliwek zalałam wieczorem wodą (1-2 cm nad powierzchnię). Gotowałam ok.2-3 minut do wchłonięcia wody. Dolałam ok 200 ml mleka. Zagotowałam, dosłodziłam (melasa i stewia), dosoliłam, odstawiłam. Rano wlałam ok 150 ml mleka, lekko podgrzałam, oblałam jogurtem, polałam mleasą. Jest.
Takie przygotowywane dużo wcześniej owsianki potrzebują więcej mleka. Więcej piją.
Cóż... nie przepadam z suszonymi śliwkami, aczkolwiek na twoją owsiankę z pewnością dałabym się skusić ;D
OdpowiedzUsuńNie przesadzaj, ja cały czas patrzę na te finezyjne esy floresy...
OdpowiedzUsuńUmówimy się esy floresy esami floresami, ale owsianka lepiej wygląda kiedy nie ma koloru szarego ;) Co i tak nie ujmowało jej smaku. Ale była szara :/
UsuńUwielbiam śliwki, na pewno ta owsianka była pyszna :D
OdpowiedzUsuńA zdjęcie wcale nie jest złe, nie wiem co Ty od niego chcesz, esy floresy wymiatają!
Uwielbiam suszone śliwki, a owsianka wcale źle nie wygląda :) smakowała Ci galaretka?
OdpowiedzUsuńSłodkie, mało wyraziste i dość chemiczne w smaku - chyba nie zostanę wielką fanką galaretek. Osobiście wolę domowy kisiel z soku. Ale sam fakt jej zrobienia i zjedzenia sprawił mi wielką frajdę ;)
UsuńTeż uwielbiam suszone śliwki, ale jakoś nie mogę się przełamać i sprobować ich w owsiance;)
OdpowiedzUsuńSmakują fajnie, nawet bardzo- tylko...nie wyglądają. To im owsianka niestety zawdzięcza szaro-bury kolor.
Usuńjakie wzorki:D
OdpowiedzUsuńOto prawdziwy cel kupienia melasy - kupuje się ją tylko po to żeby sobie nią maziać po owsiance ;)
Usuńlubię takie śliwkowe owsianki <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam te mazaje na owsiance :) pysznie!
OdpowiedzUsuńPolecam zatem zabawę melasą. Jest ciemna, bardziej lepka od miodu. Wystarczy nabrać na patyczek, końcówkę noża lub coś podobnego i maziać po owsiance.
Usuńfajne i ładne śniadanko, świetne wzorki, moje owsianki zazwyczaj nie wyglądają ładnie, takie paciaje xD
OdpowiedzUsuńZapewniam, ze te owsianki to są paciaje i to ich wielki urok. Nie chciałabym zjeść owsianki, które jest czymś innym niż paciają (no dobrze - wyjątek zrobię dla pieczonej).
UsuńJakie cudne maziajki! Z tego samego powodu kupuję Golden syrup - średnio toto dobre, słodkie jak jasny gwint... ale robi szlaczki! ;)
OdpowiedzUsuńMelasa jest chyba dużo zdrowsza - to wszystkie wartości odżywcze które są usuwane z cukru podczas wybielania i rafinacji. A sama (bez dodatków) smakuje równie okropnie ;)
UsuńTak? A to muszę o niej poczytać. Chociaż nie przypominam sobie, żebym widywała melasę na sklepowych półkach. Pewnie jest, ale nie zwracam na nią uwagi. Czas się porozglądać...
UsuńJa melasę, zwłaszcza tą czarną, kupuje w sklepach ze zdrową żywnością. Nie wiem czy sprzedają ją w tradycyjnych sklepach - może w tych lepiej zaopatrzonych ?
UsuńMam to szczęście ze mieszkam w jakimś Krakowskim zagłębiu zdrowej żywności (na mojej ulicy są dwa sklepy i dwie restauracje specjalizujące się tylko w tym).
Witaj,
OdpowiedzUsuńpowstał pomysł stworzenia osobnego miejsca w sieci, gdzie znajdowałyby się wyłącznie 'owsiane' przepisy kulinarne - A te, które Pani opublikowała na swym blogu wydają się nam bardzo ciekawe! Zatem - uprzejmie prosimy o pozwolenie zamieszczenia ich (oraz każdego takiego kolejnego; w formie oryginalnej, wraz ze zdjęciem) w naszej wspólnej Krainie Owsa - Owsiankowie!
Oczywiście źródło zostanie wyraźnie zaznaczone :)
Liczymy na pozytywną odpowiedź w komentarzach pierwszego posta na blogu - owsianakraina.blogspot.com
Z owsianym pozdrowieniem,
Grupa Owsiankowych Smakoszy