poniedziałek, 11 czerwca 2012

Drożdżowe ciasto czekoladowe. Owsianka z kefirem i musem truskawkowym.

Na śniadanie (mało fotogeniczna) owsianka z musem truskawkowym i kefirem na waniliowym mleku sojowym. Zestaw "zdrowy brzuszek". Do tego czekoladowe ciasto drożdżowe z truskawkami i krem z siemienia lnianego i kakao. Do picia mięta z guaraną (a  dla innych mleko).


 Jak powiedziałam tak zrobiłam - upiekłam czekoladowe ciasto drożdżowe z przepisu dorotus (Czekoladowe ciasto drożdżowe) tyle że bez kruszonki. Dodałam trochę więcej mąki, i trochę mniej czekolady (zjadłam  2 linijki w trakcie krojenia czekolady), a do tego podczas rośnięcia ciasta w maszynie czekolada się całkowicie roztopiła (nie wiem czy tak miało być).
Ciasto niewątpliwie jest bardzo smaczne. Na śniadanie (lub kolacje jak ktoś lubi) z mlekiem doskonałe. Chociaż mój wrodzony krytycyzm każde mi stwierdzić, że liczyłam na więcej. Na co ? trudno powiedzieć - coś bardziej wyrazistego i bardziej wyjątkowego.
Cóż - jak tylko się skończy spróbuje zrobić lżejszą - nietłuszczową- wersje śniadaniową. Żebym mogą zjeść wielki kawał a nie mały kawałeczek. W ogóle nie rozumiem po co do ciasta drożdżowego dawać tłuszcz. No chyba ze do maślanej chałki. 




Do tego mam mocne postanowienie ponownego zapanowania nad posiłkami i do tego mam zamiast wykorzystać bloga. Odkąd mam kontuzje zamiast (z powodu małej ilości treningów) jeść mniej to jem więcej itp. Konsekwencje - standardowe. Ogłaszam wiec postanowienie - jem to co wrzucę na bloga, a nie kolejne dwa śniadania zaraz "po".

13 komentarzy:

  1. dla mnie bardzo fotogeniczna, truskawkowa pyszność :) i ciacho chętnie bym spróbowała!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale wierz mi że już nie wierzyłam, że dam rade zrobić jej choć jedno udane zdjęcie.Zwykle zrobienie więcej niż 5 kopii do wyboru i poświęcenie na to więcej niż minutę, uważam za stratę czasu przed śniadaniem (jestem godna), a z tą męczyłam się dobre 5 minut, żeby jakoś chciała wyglądać na zdjęciu (przy świetle była strasznie jasna i wszędzie były dziwne cienie,przy lampie wszystko się świeciło i odbijało, bez światła przy tej pogodzie w ogóle klapa).

      Usuń
  2. też mam problem by zrobić jakieś sensowne zdjęcia ;<
    Nie raz jak siadam o 19 by napisać post, schodzi mi do 22....serio.
    Zanim wybiorę zdjęcia, napiszę coś, poprawię, skasuję i znów napiszę....
    Damy radę wytrwać w postanowieniach, na pewno ;)
    A mam jeszcze pytanie, z kim jesz śniadania? To strasznie miłe jeść z kimś ten pierwszy, najważniejszy posiłek <3
    U mnie w domu po pierwsze każdy wstaje o innej porze,
    po drugie śmieją się ze mnie że powinnam zostawić ten owies dla koni i generalnie nikt by nie ruszył mojego śniadania-_-

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja często pisze posta, zostawiam sobie i po paru godzinach zauważam mnóstwo błędów do poprawki (literówki, powtórzenia jakaś totalnie kosmiczna interpunkcja).

      Cóż - jestem trochę starsza chyba od ciebie - śniadania jem z narzeczonym. I bardzo staramy się jeść śniadanie razem - choćby trzeba było wstać wcześniej, bo któreś musi wyjść. Dla mnie kiepski poranek oznacza kiepską resztę dnia, a samotne śniadanie jest dla mnie dość smutne. A co do śmiania się z owsianki i tym podobnych - cóż - powołując się na dość zabawny (obecnie) dla mnie przykład - mój były chłopak nabijał się z owsianki w podobnym stylu - już nie jest moim chłopakiem ;) To samo z warzywami.

      Jedzenie to trochę moja pasja - nikt nie powinien nabijać się z czyjejś pasji :)

      Usuń
  3. Właśnie ekstra wygląda ta owsianka! Od razu widać, że ten mus musiał być pyszny i mocno truskawkowy...
    Owsianka + ciasto to jak dla mnie śniadanie idealne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mus jest bardzo truskawkowy bo to przetarte truskawki po prostu - z odrobiną jakiegoś słodziszcza - chyba łyżeczką cukru waniliowego na taaaaką ilość truskawek)

      Usuń
  4. Też się przymierzam do tego ciacha :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się go trochę bałam jak czytałam komentarze. Na wszelki wypadek dałam więcej mąki i mniej truskawek (do tego truskawki od dołu oprószyłam mąką jak zwykle przy ciastach żeby się nie zapadały). Wychodzi fajne, tyle że bez fajerwerków. I jest bardzo sycące.

      Usuń
  5. Owsianka baaaardzo mi się podoba :) Ciacho również. Mnie ostatnio ciągną czekoladowe muffinki z truskawkami.

    OdpowiedzUsuń
  6. Darowanemu koniowi nie patrzy się w zęby tak jak i czekoladom. =)
    Co do rittera-zgadzam się. Nie podzielam miłości dziewczyn do tej czekolady. Warta uwagi jest fine extra dark (ze względu na smak)oraz zimowa gebrannte mandeln. Mleczne są za słodkie. Biała podobnie. Te wiosenne(Vanille Bourbon częściowo zjadł dostawca czekolady, częściowo została do omletu wrzucona, natomiast Hasselnut Crocant jest dobra, ale...za słodka). Nic nie przebije studentskiej z czech! ♥

    Testy...testy łomatko jak ja nie cierpię ich! Dzięki za pocieszenie:*

    I do najważniejszej cześci przejdźmy: czekoladowe drożdżowe z truskawkami♥Jestem zachwycona!
    A co do oblewania 80 procent to cóż...nie ma to jak oblać studentów nie? xD

    OdpowiedzUsuń
  7. Super napisane. Musze tu zaglądać częściej.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaskakujące, nie piekłam jeszcze czekoladowej drożdżówki a jestem ogromną fanką czekolady. Muszę koniecznie nadrobić. Ostatnio bardzo polubiłam przepis https://wkuchnizwedlem.wedel.pl/przepis/przepis-na-blok-czekoladowy/ bo przypomina mi czasy dzieciństwa. Znacie ten przepis?

    OdpowiedzUsuń