wtorek, 9 kwietnia 2013

Kluski z truskawkami

Kluski z truskawkami to smak mojej podstawówki. Zawsze były na szkolnej stołówce w dzień dziecka, a jak dobrze poszło to też w mikołajki. Dzieci w całej szkole czekały na nie jak na gwiazdkę.

Potem nauczyłam się je robić sama i stały się dla mnie smakiem lata. Potrafiłam je jeść na każdy obiad, każdego dnia dopóki sprzedawali truskawki.


I od tej pory zawsze sądziłam, że nie da się ich przyrządzić źle.  Z tym, że ja o 7 rano jestem bardzo zdolna pod tym względem i trochę przekombinowałam. Trochę. No śniadanie było nawet jeżeli nie idealne, to chociaż truskawkowe.
Trochę jak z tą ogłoszoną wczoraj wiosną bo dzisiaj padał śnieg. 

Śniadanie: Pełnoziarniste świderki na mleku z truskawkami i cukrem waniliowym.

***
Przypominam o "Konkursie na 100 000 wejść Podziomnika". Temu kto jako 100 000 osoba wejdzie na blog i przyśle mi print screan z licznikiem dokumentującym ten fakt otrzyma niespodziankowe ciastka upieczone przeze mnie (pieczone stanowczo nie o 7 rano) :)




15 komentarzy:

  1. Muszę się zacząć czaić na 100 000^^ :)

    Kluski z truskawkami to również smak mojego dzieciństwa i stołówki, później przeniesione do domu, robione przez moją Mamę. Niestety, z czasem zupełnie odstawione i aktualnie wręcz znienawidzone, chociaż za makaronem przepadam, a truskawki jem normalnie, ale osobno:p

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam dokładnie tak samo, w sezonie moge jeść je codziennie!
    Ja chce lato! a za oknem biało:-(

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak Ty toto cudo zrobiłaś?!


    Czaimy się czaimy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Standardowo: gotuje makaron, a truskawki w osobnej miseczce rozgniatam na miazgę z kawałkami truskawek, dodaje cukru i wlewam kwaśna śmietanę albo porządny kremowy jogurt; mieszam z ciepłym jeszcze makaronem i gotowe. Ewentualnie podgrzewam jak ma być cieplejsze niż tylko letnie.
      A dzisiaj dodałam do makaronu mleko bo jednocześnie chciałam kojarzącego mi sie z latem makaronu na mleku i z dwóch dobrych potraw wyszła jedna taka ot sobie :)

      Usuń
  4. No tak, nie dość, że co wieczór robi ochotę na owsiankę, to teraz jeszcze na kluchy z truskawkami. Jesteś okropna Elin :P
    Ale obłędnie różowy kolor mają :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam ♥ Ale zawsze rozgniatam truskawki, a nie miksuję, ale muszę też spróbować ze zmiksowanymi :)
    A jak przysłać i zrobić print screen? :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Różowo mi :)
    Ale zawsze lubiłam makaron na mleku... i jeszcze te truskawki!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiesz, to śniadanie skojarzyło mi się z porankiem jakiejś księżniczki... Słodko, różowo, truskawki i wanilie, och ach.
    Ktoś mógłby mnie tak rozpieszczać!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale śliczny kolor, zjadłabym <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Mniam, chce coś truskawkowego z prawdziwych truskawek!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja chcę już lato i truskawki!!!;)
    Makaron zawsze dobry, ale rzadko jem na śniadanie. To się chyba zmieni;P

    OdpowiedzUsuń
  11. uwielbiam makaron najbardziej na słodko ;) pysznie tak truskawkowo podany u ciebie *-* mniam !!

    OdpowiedzUsuń
  12. różowe śniadanie nie może być niedobre!

    OdpowiedzUsuń
  13. dawno nie jadłam tak truskawek. Ale pamiętam smak. Pycha, i chyba zrobię:)

    OdpowiedzUsuń