Kiedy masz wstać rano pomyśl o owsiance:)
To pomaga. Na prawdę. Im owsianka lepsza tym pomaga bardziej
Ugotuj prostą owsiankę z wanilią. Na koniec dodaj dużo zmielonych w młynku migdałów. Zostaw na noc. Podgrzej o świcie. Zobaczysz, że tego ranka będzie fajnie :)
Śniadanie: wieczorna owsianka migdałowa z wanilią i makaronikami orzechowymi i serkiem wiejskim
***
To wielki dzień dla podziomnika:
- dzień100 000 odwiedzających oraz....
- poprawienia literówek w zakładkach
No nie! A tak polowałam na te ciastka eee na bycie 100 000 i lipa. No cóż. Jak się cierpi na studiowanie to się ma :<
OdpowiedzUsuńMówisz,że poranek będzie dobry? To przed spaniem ugotuje. A rano dodam duuużo nutelli!
Ja też polowałam :(
UsuńMigdały, wanilia... brzmi leciutko i delikatnie, przepis na miły poranek:)
Tobie ciacha mogę zrobić zawsze ;)
UsuńTo znaczy...zawszę jak znajdę trochę czasu ;) Czas to stanowczo nie jest moja mocna strona...Więc np. jak kiedyś pojadę do Gdańska
Mmmm.. migdały i wanilia ♥
OdpowiedzUsuńTo nieopisane, jak bardzo lubię czytać Twoje posty, zaglądać tu. :)
OdpowiedzUsuńChyba sobie zafunduję niedługo taką owsiankę, na pewno będzie fajnie :) Tylko, że ja chyba nie mam w czym zmielić migdałów, a już sobie tak od dawna, przeglądając Twojego bloga, trafiam na zmielone migdały czy inne "cosie", np płatki owsiane, a ja, kurde, nie mam jak zmielić! :(
A w tej owsiance ta wanilia to prawdziwa, starta? I co to są makaroniki orzechowe? :)
Hm...u mnie jakoś tak to działa, że dobre posiłki bardzo poprawiają mi nastrój. Gorzej, że te "zmarnowane" potrafią mi skutecznie nastrój popsuć.
UsuńJa wszystko mielę w młynku do kawy. Taka najtańsza wersja z supermarketu to jakieś 35 zł wiec nie duży wydatek. Problem polega na tym, że jak się takich często używa to niestety umierają po około pół roku. Trzeba zwracać uwagę na moc silnika.
Ale jak się nie ma to...nie należy się przejmować. Mnie jakiś czas temu popsuł się młynek więc orzechy i ziarna tarłam w ...moździerzu, było przy tym sporo hałasu ale się dało. Jak nie miałam dawno temu moździerza to kombinowałam z deseczką i młotkiem, a jak już się dostatecznie porozbijało to z makutrą i łyżka do tarcia. Do płatków to może się nie nada, ale do sezamu albo orzechów włoskich to i owszem.
Makaroniki hm...w sumie to chyba bardzo małopolskie ciastka. Dopiero teraz sobie uświadomiłam, że ja kiedyś też nie znałam tej nazwy i bardzo się dziwiłam w cukierni. Makaroniki to coś jakby rodzaj bezy tyle że dużo mniej słodkiej a za to z tartymi orzechami zamiast części cukru.W rezultacie to takie lekkie ciasteczko, które z wierzchu jest chrupiące, w środku lekko ciągnące i smakuje orzechowo.
Wanilia z laski albo jak kto woli z waniliowego strączka. Nigdy nie mogę się nadziwić jak bardzo ona się różni od np. cukru waniliowego.
Pomysł z konkursem był świetny! :) Po cichu liczyłam, że może mi się poszczęści, jednak, Twój licznik dobił magicznej liczny, kiedy byłam na uczelni :) A odbiegając od konkursu, to nikt, tak pięknie, chyba nie pisał o owsiance jak Ty ;) ...nie wiem, może to ta aparycja bloga, ale tu wszystko wydaje się takie magiczne.
OdpowiedzUsuńWiesz, że to kiedyś z założenia miał być blog o śniadaniach ? Takich różnych - kanapki z serem, tostach, ciastach. A potem tak się jakoś złożyło, że owsianka zamieszkała tu na stałe.
UsuńJa się z nią zżyłam, ona się zżyła ze mną i przestałam się upierać, że to blog np. o kanapkach.
Kiedy ja wróciłam z pracy, włączyłam panel bloga i było za 2 osoby. Tak się jakoś złożyło. Uważałam tylko żeby nie odświeżyć strony głównej i nie popsuć zabawy
Śniadaniowa konwencja jednak została zachowana :)...chodź w sumie to nie do końca prawda, ja czasem po ciężkim dniu, pocieszam się na kolacje ciepłą, lepką owsianką. Zresztą nie ma sensu się do czegoś zmuszać, widać, że uwielbiasz to o czym piszesz. A z tego niezamierzenia wyszło całkiem oryginalne miejsce w blogowej sferze.
UsuńPoczekam na następnej setki ;)
Czy taką wieczorną owsiankę trzeba odstawić do lodówki na noc?
OdpowiedzUsuńJa zostawiam na kuchence. Czeka tam na mnie do rana. Kiedy się budzę, schodzę tylko na dół i uruchamiam kuchenkę (czasem ewentualnie dodaje trochę mleka bo zdarza się i tak, że owsianka przez noc robi się straszliwie gęsta - można by z niej robić z niej owsiankowe "babki z piasku" labo owsiane rzeźby w kształcie garnka)
UsuńTo ugotowane mleko - nie powinno się mu nic stać.
świetna !! prosta i przepyszna ;) oczywiście owsianki zawsze poprawiają mi rano humor ;)
OdpowiedzUsuńJa nocne gotuje od zwsze;)
OdpowiedzUsuńzdarza mi się często wieczorem iść wcześniej spać bo nie mogę się doczekać owsianki :))
OdpowiedzUsuńPyszna i zdrowa <3
OdpowiedzUsuńCzasami aż trudno uwierzyć, że Tobie owsianka mogła się kiedyś nie udać :)
OdpowiedzUsuńWygląda prosto, ale jak przepysznie!
A opowiadałam już o kakaowej z czosnkiem ?
UsuńMam do Ciebie pytanie, jako Mistrzyni Owsianek :)
OdpowiedzUsuńCzy sądzisz, że mogłaby się udać taka owsianka:
płatki zalane na noc wrzątkiem, rano ugotowane z mlekiem, zmiksowane. Do tego ubite białko z żółtkiem, dodane do owsianki ? :)
Robiłaś kiedyś taką wersję? Jest dobra, czy lepiej nie misować płatków ?
Dziękuję z góry :)
Nie jestem mistrzem – ja po prostu lubię owsiankę ;)
UsuńHm...wydaje mi się że robiłam. Nawet na pewno. A jeżeli nie to na pewno jest dobre połączenie. Będzie krem piankowy.
Można dodać jeszcze np. wanilii. Trochę jak z omletem.
Tylko, że trzeba pamiętać o tym żeby owsianka była ciepła kiedy dodaje się do niej piankę jajeczną, ale nie gotująca się, bo zdarza się że jak owsianka jest wrząca albo jeszcze na palniku to jajko się zważy. I taką lepiej słodzić cukrem lub w większości cukrem. Jakoś smak jajka i stewii/słodzika czy miodu nie należy do moich ulubionych.
znaczy dodatki - jeżeli się chce - to trochę jak do omleta np. wanilia albo cynamon ;) Ale dodatki w jej przypadku są tylko opcjonalne.
Usuńdzięki :)
UsuńDopiero to zdjęcie przekonało mnie, że porcje z Twoich przepisów podzielone na 2 wcale nie są takie małe jakimi mogłyby się wydawać. Na zdjęciach robionych z góry naczynia wyglądały dość płasko, a tu proszę - miska po brzegi wypełniona przepyszną owsianką. <3
OdpowiedzUsuńNiestety jeszcze nie dane mi było poznać zapachu prawdziwej wanilii, ale nie mogę się doczekać. Pewnie wszystko "o smaku" lub "o zapachu" nawet jej nie przypomina. Jak tylko kupię - oczywiście wyląduje w owsiance. :)
Kamila