wtorek, 11 września 2012

Wampiryczny budyń śniadaniowy


Tytuł dzisiejszego śniadania sponsoruje moje pierwsze skojarzenie z jego zdjęciem, kiedy już ukazało się w pełnej krasie na ekranie komputera. .
Słodki i gęsty, lekko palony syrop wiśniowy autorstwa mojej mamy prezentuje się na nim niczym ciemnoszkarłatny przedmiot uwielbienia wszystkich wampirycznych bożyszcz nastolatek. 
Nieprawdaż ?
Alternatywną nazwą był true blood ;)

Budyń waniliowy z prawdziwą wanilią (słodzony w 1/2 cukrem w 1/2 stewią) i domowym syropem wiśniowym .
Jogurt naturalny z serkiem homogenizowanym, miodem i mango.
Cykoria z kawą i mlekiem.

Mango miało już dość czekania na swoją kolej do zjedzenia więc nie było szczególnie fotogeniczne i nie chciało podjąć współpracy poprzez pokrojenie się w kształtną kostkę.

Co do budyniu na prawdziwej wanilii, jeżeli ktoś go jeszcze nie jadł to szczerze polecam. Jest na prawdę pyszny, bardzo gęsty, a przy tym Delecta patrząc na skład nie bawi się w urocze marketingowe oszustwo i na prawdę jest tam wanilia (a nie promil wanilii i kilka procent waniliny).

Wiem - wczoraj nie było notatki, ale tak na prawdę nie było o czym pisać. Śniadaniowy eksperyment nieco mi nie wyszedł (owsianka na soku z granatu), a idąc za przykładem owsianki dzień też jakoś nie chciał być od niej goryszy.
Wieczór  wynagrodził mi jednak po stokroć niedostatki dnia. Za co jestem wieczorowi wdzięczna.

16 komentarzy:

  1. Uwielbiam budynie z syropem, Twój prezentuje się baaardzo apetycznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyczuwam fankę "True Blood"? ;>
    Palony sok z wiśni?! Pierwsze słyszę a mam strasznego hopla na ich punkcie! Muszę koniecznie skądś taki wytrzasnąć. Albo zrobić;).

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba sobie zaserwuje takie pysznosci na podwieczorek dziś!

    OdpowiedzUsuń
  4. Faktycznie, wampirek się zrobił :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Użyłam tego budyniu do waniliowego sernika i sprawdził się bardzo dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mega apetycznie wygląda Twoja owsianka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. dawno nie jadłam takiego samego budyniu, a uwielbiam! muszę zrobić, bo patrząc na Twój jeszcze bardziej mi go potrzeba :D

    OdpowiedzUsuń
  8. No no, lubię te Twoje śniadania. Mogę wpaść na budyń? :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam busyń waniliowy z rodzynkami:D

    OdpowiedzUsuń
  10. kurczę, co chwilę natykam się na śniadania z produktami, których tyyyyle czasu nie jadłam. zrobiłaś mi ochotę na budyń! ^^

    OdpowiedzUsuń
  11. a tam wampiryczny! wygląda raczej pysznie niż strasznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Budyń, wiśnie - czego chcieć więcej? ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. o budyń ! jak fajnie ;D pycha ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. cudownie wygląda budyń z tym syropem, z chęcią bym spróbowała:)

    OdpowiedzUsuń