niedziela, 16 września 2012

"Gdzie Elin tam owsianka"

Śniadanie sobotnie i niedzielne.

Coraz bardziej upewniam się, że hasło „gdzie Elin tam owsianka” ma przyszłość.
Otóż:
W piątek późnym popołudniem przyjechaliśmy do Przemyśla. Taka weekendowo-wakacyjna wycieczka puki jesień jest wczesna.
Do dawno niewidzianego wujostwa. I jakież było nasze zdziwienie kiedy przy kolacji wypływa temat wspólnego śniadania nazajutrz rano i okazuje się, ze wujostwo co dzień na śniadanie je owsiankę i uprzejmie zapytuje czy nie chcielibyśmy czegoś bardziej „normalnego”.
Tak -to jedna z tych miłych i zabawnych wielkich niespodzianek. 


Wujostwo oczywiście owsiankę je nieco inną. Gotowaną wyłącznie na mleku, niesoloną i z odrobiną miodu lub brązowego cukru. Ich owsianka trochę przypomina tą mojej mamy.

Po małej owsiance zawsze obowiązkowe kanapki z ukraińskiego chleba z czarnuszką (pyszna, bardzo aromatyczna przyprawa), serkiem kozim i do wyboru: pomidorem lub dżemem i ciasto. Sernik lub domowe pieguski oraz zielona herbata do picia.
Śniadania więc jadłam duże. Z przykrością jednak stwierdzam, ze ich dokumentacja fotograficzna nie jest szczególnie rozbudowana, bo nieco głupio było mi pstrykać zdjęcia jedzenia w trakcie. Zarejestrowałam jednak owsiankę, a po śniadaniu po trochu całą resztę.

13 komentarzy:

  1. Zazdroszczę wujostwa, moja rodzina bliższa i dalsza na owsiankę patrzy z lekkim niesmakiem w oczach ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z Whiness, jesteś owsiankowym mistrzem!

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne wyjazdowe śniadanie. Miło :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie narazie nikt. Mamę przekonałam, a znajomi się dziwią jbc.;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja mogę powiedzieć to samo o sobie ,gdzie teenager tam owsianka ;p pysznie jak zawsze <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja zazwyczaj też nigdy nie dodaję całego śniadania, lecz tylko jego część. Moja mama się denerwuje jak przy jedzeniu pstrykam ciągle zdjęciaxD

    OdpowiedzUsuń
  7. Same pyszności. Owsiankę taką inną niż swoje to bym zjadła :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Elin - Królowa owsianek :) Jeszcze nigdy nie jadłam "obcej" owisnki :o

    OdpowiedzUsuń
  9. podpisuję się pod whiness - jesteś owsiankowym mistrzem:)

    OdpowiedzUsuń