wtorek, 30 października 2012

Owsianka puddingowa


Ostatnie śniadanie jedzone we własnym domu. Ostatnie przed wyjazdem. Śniadania na kilka dni się zmienią.
A zatem dziś jeszcze tradycyjna owsianka. Klasyczna. Mam nadzieje na szczęście.
Dawno nie wyjeżdżałam nigdzie tak sama, sama z Krakowa. To trochę straszne uczucie. 
Kiedy się obawiam jem słodkie masło orzechowe łyżką...

Śniadanie: Owsianka puddingowa (gdzie część płatków jest zmielona i gotowana jak kasza manna) z gruszką, bananem, pieczoną dynią. Posypana migdałami, skórką pomarańczową, cynamonem i kardamonem. Podana z serkiem homogenizowanym.
Bardzo duża porcja (45 g płatków na osobę, 180 ml mleka sojowego i tak dalej, 70 g serka i tak dalej...).
Aż zapomniałam dodać przypraw. Musiałam owsiankę posypać.


11 komentarzy:

  1. Prezentuje się pysznie :) Najlepsza pożegnalna owsianka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. w wersji puddingowej jeszcze nigdy nie jadłam, a prezentuje się wspaniale i te przyprawy na górze tylko dodają jej uroku:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Idealna na przerwę od owsianek. Jej cudowny smak wystarczy na kilka dni :)

    OdpowiedzUsuń
  4. mniam , taka puddingowa owsianka musi byc pyszna i te dodatki , bosko !

    OdpowiedzUsuń
  5. muszę spróbować kiedyś takiej puddingowej! to jest duża porcja? ja daję zawsze minimum 50 g płatków. :D

    OdpowiedzUsuń
  6. E tam, wcale nie taka duża ta porcja :p Normalna. Ale pyszna jak zwykle :)

    OdpowiedzUsuń
  7. to jak podajesz owsianki strasznie mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  8. O takie antystresowe przygody ze słoikiem masła też mi się zdarzają, ale to i tak lepsze od wyjadania nutelli :P Jaka posypana ta owsianka!

    OdpowiedzUsuń
  9. wygląda genialnie, a jak musiała smakować <3
    a gdzie wyjeżdżasz ? Mam nadzieje, że nadal będziesz wstawiać śniadania :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mniam, iście jesienna owsianka. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Będzie dobrze, ewentualnie pomogę Ci i pojawię się z łyżeczką :P Pyszne dodatki do owsianki, naprawde mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń