Zdecydowanie wolę rodzinne podwieczorki niż rodzinne obiady. Jakoś do tej pory nie zrozumiałam idei przyjemności płynącej ze wspólnego 2 godzinnego jedzenia. I kiepsko się czułam już na samą myśl o takim spędzeniu niedzili. Wolę ciasto, kawę i te dwie godziny zastąpić rozmową.
Śniadanie:
Owsianka z cukinią i jabłkiem. Posypana malinami. Kefir naturalny. Po kawałku ciasta sezamowego upieczonego na wczorajszy podwieczorek. Cykoria z kawą i mlekiem.
Jak wspominałam do cukinii w owsiance będę wracać. Bo warto.
WRACAJĄC DO CIASTA
Ogłaszam wszem i wobec, że ciasto wyszło perfekcyjne (choć martwiłam się z początku, że mało wyrosło). Wszystkim smakowało i na dziś, prawdę mówiąc, zostało nam po kawałeczku.
Miało w sobie coś z połączanie mięciutkiego ciasta np. jogurtowego oraz waniliowej chałwy.
Przepis z WhitePlate zmodyfikowałam zmniejszając bardzo ilość masła, zastępując część cukru miodem, dodając zamiast 2 dużych, 3 małe jajka. Zamiast oleju sezamowego jest zmielony sezam. I ogólnie sezamu jest więcej. Więcej zdecydowanie jest też kefiru (bo masła jest dużo mniej).
Miało w sobie coś z połączanie mięciutkiego ciasta np. jogurtowego oraz waniliowej chałwy.
Przepis z WhitePlate zmodyfikowałam zmniejszając bardzo ilość masła, zastępując część cukru miodem, dodając zamiast 2 dużych, 3 małe jajka. Zamiast oleju sezamowego jest zmielony sezam. I ogólnie sezamu jest więcej. Więcej zdecydowanie jest też kefiru (bo masła jest dużo mniej).
Jak napisała przy nim sama autorka: ciasto wygląda niepozornie, ale jest na prawdę pyszne. Ani konsystencji, ani zapachu, ani smaku nie da się przecież opisać.
Ciasto sezamowe (odchudzone)
Składniki:
40 g miękkiego masła
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki sody
1/4 łyżeczki soli
1 i 1/3 szklanki białej mąki
3 małe jajka
1/2 szklanki nasion sezamu
1 niepełna szklanka kefiru
2 łyżki miodu
2 łyżeczki cukru waniliowego
3/4 szklanki cukru (dałam trochę mniej)
Sposób wykonania:
Jajka ubić z cukrem i miodem (około 2-3 minuty)
Część sezamu (około 1/3 z podanej porcji) zmielić w młynku do kawy na proszek.
Resztę sezamu podprażyć na suchej patelni aż będzie miał złoty kolor. Następnie ostudzić.
W małej miseczce rozbić i roztrzepać jajka.
Do dużej miseczki przesiać mąkę, proszek do pieczenia, sól, sodę oraz cukier waniliowy.
Do masy maślanej dodać zmielony sezam i cały czas miksując na przemiennie jajka i masę mączną.
Na koniec dolać kefir oraz wrzucić ziarna sezamu. Porządnie wymieszać. Wlać do blaszki (u mnie z kominem). Piec w temperaturze 170-165 stopni przez 40 minut.
(zdjęcie z wczorajszego podwieczorku)
A mimo moich niepokoi nietoperze mają się dobrze. Bardzo martwiły mnie zasłyszane wieści. Kto wie ten zrozumie ;)
Mmmm... pysznie to wygląda. : )
OdpowiedzUsuńmam ochote na takie podwieczorek! :) pycha!
OdpowiedzUsuńTo ciacho:D
OdpowiedzUsuńChyba kiedyś zrobię to ciasto... ;)
OdpowiedzUsuńPolecam - jest pyszne :)
UsuńBardzo lubię takie ciasta, dodatek sezamu ciekawy. Owsianka z cukinią bardzo intrygująca.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia tego ciasta!
OdpowiedzUsuńciasto wygląda świetnie ,a owsianka jak zwykle znakomita , kocham je <3
OdpowiedzUsuńale pyszne śniadanie... ta owsianka i ciacho, pyszny zestaw :)
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda. :) Może i ja bym się skusiła, choć sezam to nie moje smaki... Nie no. Tak patrzę na to ciasto i wiem: skusiłabym się na porcję ;)
OdpowiedzUsuńOno jest zdecydowanie dla fanów sezamu na słodko - chałwy i tak dalej. A może po prostu nigdy nie jadłaś odpowiednio przyrządzonego sezamu ?
UsuńUwielbiam sezam, a dawno nie jadłam ani jego ani chałwy.. zrobię chyba również to ciacho :D tylko że na razowej mące, białej już bym raczej kijem nawet nie tknęła ;P
OdpowiedzUsuńDla siebie piekę zwykle na razowej. Na ogół razowej orkiszowej. Ale powiedzmy sobie szczerze - większość polaków lubi smak białej mąki i coś z razowej uznali by z góry za gorsze, cięższe, zakalcowate. A ja chciałam żeby wszytskim smakowało.
Usuńnie jestem wielką fanką sezamu, ale chętnie bym takiego ciasta spróbowała! muszę zrobic, bo cała rodzina to zagorzali miłośnicy chałwy i sezamu, więc nawet jak mi nie zasmakuje to i tak się nie zmarnuje^
OdpowiedzUsuńCiacho wygląda ZNAKOMICIE :)
OdpowiedzUsuńO, widzę, że już chyba na stałe wróciłaś do pisania i chwalenia się zawartością porannej michy. Bardzo się cieszę :)
OdpowiedzUsuńA przepisy z White plate zazwyczaj wychodzą fantastycznie :)
Wróciłam. Przynajmniej dopóki znowu się nie urwę gdzieś gdzie nie ma internetu.
UsuńJa przepisy z WhitePlate bardzo lubię, ale częściej się nimi inspiruje niż robię tak jak trzeba. Ale i tak są zwykle bardzo fajne.
muszę wypróbować kiedyś dodatek cukinii w owsiance ;) była już marchewka, seler i pietruszka, więc pora na cukinię, w ciastach się sprawdza, więc i w owsiance może mi smakować ;)
OdpowiedzUsuńa ciasto sezamowe to coś dla mnie, bo kocham te ziarenka! kiedyś w ramach eksperymentu upiekłam podobne, ucierane ciasto tylko że z dodatkiem chałwy, ale w smaku pewnie podobne ;)
Strasznie kusisz tą owsianką z cukinią, ale trochę boję się spróbować;)
OdpowiedzUsuńA ciacho wcale nie wygląda niepozornie tylko pysznie, uwielbiam takie :)
Zapisuje przepis. Trzeba kiedyś się porwać na sezamowca :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię sezam, więc ten przepis trzeba będzie wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńJakie piękne :)
OdpowiedzUsuń