Śniadanie
Moje kubki smakowe spłatały mi dziś figla. Częstotliwość z jaką się budzę i mam ochotę na niesłodkie śniadanie można porównać do częstotliwości nieodpartej pokusy arachnofobika by zejść do starej piwnicy pełnej pająków. Przecież w sumie...może się tak zdarzyć, prawda ?
Obudziłam się po ciężkim śnie, zeszłam do kuchni i zobaczyłam wielki garnek gotowanego w wczoraj w nocy leczo z cukinii. W założeniu - dzielniejszego obiadu.
Śniadanie: (ja) dwie miseczki swobodnej wariacji na temat leczo (cóż - takie z curry, gotowaną soją i brokułem na dodatek). Życie jest zbyt krótkie żeby wciąż gotować takie samo leczo ;), dwa kawałki kawowego ciasta Pani Loftus oraz filiżanka kakao słodzonego melasą.
Przepis na leczo
Składniki:
1 wielka i jedna średnia cukinia
1 papryka czerwona
1 cebula biała
1 cebula czerwona
3 średnie pomidory
2 łyżeczki tartego parmezanu (można więcej)
2 wielkie lub 4 małe ząbki czosnku
kilkanaście listków świeżej bazylii
około 100 g gotowanej soi (u mnie mrożona)
kilka różyczek brokuła
pasta z papryki do smaku
curry
pół łyżeczki pieprzu
sos sojowy do smaku
sól do smaku
łyżeczka masła (około 15 g)
Sposób wykonania:
W garnku z grubym dnem rozpuszczamy masło i lekko podsmażamy na nim wszystkie warzywa (uprzednio pokrojone w dowolne kształty) w następującej kolejności: cebule, czosnek (wyciśnięty), papryka, brokuł, soja, pomidory, cukinia. Dusimy pod przykryciem. W razie potrzeby podlewamy wodą lub bulionem. Kiedy warzywa zaczną pływać w lekkiej zalewie przyprawiamy solą, pieprzem sosem sojowy, pastą paprykową, curry, bazylią, parmezanem i tym co kto jeszcze lubi.
Czas przygotowania: około 20 minut. Podawać ciepłe i posypane serem.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dalsza część śniadania:
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dalsza część śniadania:
Ciasto daktylowo-kawowe Pani Loftus jako dodatek do śniadania z kakao słodzonym czarną melasą.
Wersja całkiem bezcukrowa. Przepis wkrótce.
leczo, uwielbiam to danie :-)
OdpowiedzUsuńa Twoje bardzo mi sie podoba, ciekawe dodatki!
Ja je strasznie lubię tylko to taka smutna potrawa. Gotuje się cały wielki garnek, a na obiad już nie starcza ;)
UsuńNigdy nie jadłam leczo z parmezanem. ;) U mnie ta potrawa wygląda tak samo odkąd pamietam, jak robiła je mama. Niemniej podoba mi się Twoja wariacja, dodatek soi, sera, masła, sosu sojowego i brokuła to coś, czego z chęcią bym spróbowała.
OdpowiedzUsuńPorządne śniadanie, daje kopa na cały dzień :)
Ja lubię zmieniać takie potrawy. Im więcej fajnych smaków tym lepiej :)
UsuńJa czasem robie leczko z kotletami sojowymi zamiast kiełbaski. urozmaicenia są fajne!
OdpowiedzUsuńChętnie spróbuję ! :)
OdpowiedzUsuńA chodziło i nadal chodzi za mna ostatnio leczo, będe się musiała zabrać za nie;)
OdpowiedzUsuńno to początek tygodnia udany ,takim pysznym i zdrowym leczo ,jednak ja wolę owsianki ;)
OdpowiedzUsuńA jednak i ciasto się znalazło :) Pyszności.
OdpowiedzUsuńNa to ciacho musze w wolnej chwili wkleić przepis. Jest na prawdę fajne. Takie bardzo deserowe. Zdecydowanie dla fanów kawy.
UsuńTo leczo brzmi i wygląda mega pysznie, chętnie bym spróbowała. A ciacho.. mniam :)
OdpowiedzUsuńJuż nie ma. Ale mam w planach drugie. Tym razem z pieczarkami, cieciorką i tofu :) Pewnie będzie jutro :)
UsuńArcyciekawe leczo! Alez mam ochotę na kakao!
OdpowiedzUsuńSojowego leczo jeszcze nie jadłam, ciekawe. Chociaż mimo wszystko wolałabym je zjeść na obiad ;) A ciasto podoba mi się bardzo :)
OdpowiedzUsuńJeju jakie pyszności:)
OdpowiedzUsuńoo a już wiem co zrobię z mojej zalegające Soji którą kupiłam, nie ma dużo przepisów na wykorzystanie jej.. a tu proszę.. :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam leczo, pysznie wygląda :) a kawałek ciacha porywam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam leczo, więc prawdopodobnie sama bym się na nie skusiła jeśli chodzi o śniadanie :D.
OdpowiedzUsuń