Obiecałam kiedyś napisać o moich ulubionych miejscach do pracy. Ulubionych miejscach do czytania i pisania mola książkowego imieniem Elin. Przedstawiam więc moje idealne miejsce w Krakowie - Massolit. Kawiarnio-czytelnie, gdzie sprzedają również ciastka. Są wygodne fotele, piece kaflowe, rzeźbione krzesła i mnóstwo książek. Z głośników leci lekka muzyka z lat 20-tych - nie przeszkadza i odpręża. Można się napić pysznej kawy, latem lemoniady, ewentualnie przy braku cukru spałaszować maślane ciastko z kawałkami czekolady (jak ja przed chwilą). I zapomnieć o świecie.
Każdy ma swój ulubiony klimat prawda ?
Moje małe marzenie na przyszłość - kawiarnio czytelnia. Mała, spokojna i z ciastkami. Takimi domowymi i zdrowymi. Dla ludzi lubiących odpoczywać przy książce. Przy kominku, z kubkiem kakao.
Genialna, choć nieco zbyt słodka lemoniada :)
Śniadanie będzie dzisiaj wstawione. I ciasto pani Lotfus też :) Tylko muszę najpierw trochę popracować.
szkoda ,że u mnie nie ma takiej kawiarnio czytelni ;)
OdpowiedzUsuńChciałabym u siebie taką czytelnię! Jak z marzeń :)
OdpowiedzUsuńwspaniale miejsce, chętnie bym je odwiedziła! lubię takie klimaty :-)
OdpowiedzUsuńa jednak zrobiłaś to ciasto. i jak ? :> co do Twojego komentarza przepis umieszczę w poście. Cenię szczerych ludzi i rozumiem że wszystkim nie musi podobać się to co mi :)
OdpowiedzUsuńGenialne. Musze o nim coś wiecej napisać. Cała notka by się przydała.
UsuńPiękne, klimatyczne miejsce...
OdpowiedzUsuńŚwietne miejsce! Szkoda że w moim mieście takich nie ma :(
OdpowiedzUsuń