środa, 30 stycznia 2013

Śniadanie przedegzaminacyjne

Za dwie godziny zaczynam egzamin, a wciąż zastanawiam się czy jest sens na niego iść.
Żeby go zdać będę potrzebowała całego worka szczęścia.
Biorę do ręki jedna z setek ustaw i nie jestem w stanie wymyślić co też może znajdować się w środku.
Za wszystkie trzymane dziś za mnie kciuki szczerze z góry dziękuje. 

Owsianka waniliowo-bananowo-jogurtowa na kozim mleku z kremem migdałowo-kakaowym,  suszoną żurawiną i czekoladą ritter, która dostałam od Kerali w mikołajkowej paczce (pomyslałam, ze przyda mi się trochę szczęścia na dziś). Pseudokawa z mlekiem.

31 komentarzy:

  1. ojj owsianka przed egzaminem... mi ostatnio przyniosła szczęście :)!

    OdpowiedzUsuń
  2. micha pełne pyszności! Twoje owsianki są najlepsze, zawsze tak kusząco dobrane dodatki :)
    trzymam mocno kciuki! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam nadzieję, że dobrze poszedł Ci egzamin.
    Ciekawa owsianka. Piłam kiedyś kozie mleko, ale nie robiłam na nim owsianki. Smakuje inaczej niż na krowim?

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymam kciuki! Czekolada pomoże ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzymam kciuki - ja mam kolejny w pt ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Po takiej owsiance musi być dobrze :)
    A kciuki trzymam z całych sił :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczna owsianeczka, wygląda po prostu jak miss wszystkich owsianek!

    Nie daj temu prawu, to tylko studia - wiem, co mówię, każdy egzamin na prawie da się zdać:D

    OdpowiedzUsuń
  8. Kciukam mocnooo kciukaaaam! Szczęścia Elin! Dasz radę!

    Na jednych ćwiczeniach omawiałam ustawę której nigdy w życiu na oczy nie widziałam i się udauo...

    OdpowiedzUsuń
  9. Takie egzaminy mają to do siebie, że wszystko odblokowuje się, gdy tylko zobaczysz/usłyszysz pytanie;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Trzymam kciuki od rana, na pewno będzie dobrze, z takim wsparciem musi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czemu nie dodasz menu do akcji?:>

      Usuń
    2. Odpisałam ci już u ciebie :) Generalnie po ostatniej dowiedziałam się jednocześnie że jem za dużo i że mam anoreksje na raz - w zależności od tego kto komentował. Blogsfera popsuła mi wiele radości z tej akcji, a na prawdę uważam że jest bardzo pozytywna.

      Usuń
    3. Elin a może blokowanie komentarzy pod wpisem z jadłospisem?*kusi* :D

      Usuń
    4. Zobaczymy co da się zrobić ;)

      Usuń
  11. zawsze warto iść! trzeba próbować :) mam nadzieję, że dobrze poszło! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Po takim śniadanku na pewno zdałaś! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Elin, aż się poddenerwowałam:D daj znać jak poszło!

    OdpowiedzUsuń
  14. Powodzenia i koniecznie daj znac, jak Ci poszło : )

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam nadzieję, że poszło dobrze, a szczególnie po takim śniadaniu :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Mmm pyszne dodatki :) A miseczka jest cudna!

    OdpowiedzUsuń
  17. śliczna miseczka i jej zawartość;d

    OdpowiedzUsuń
  18. mam nadzieję ,ze poszło ci jak najlepiej nie... wiem ,że tak było ;*
    po takiej smacznej owsiance ;) pycha !

    OdpowiedzUsuń
  19. robiłam dziś Twoją owsiankę czekoladowo-mandarynkową i.... była prze prze prze przepyszna! nawet mojemu tacie uszy się trzęsły:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się -to faktycznie jedna z moich ulubionych :)

      Usuń
  20. Coś czuję, że i tak pójdzie dobrze ;) I jestem pod wrażeniem, że ciągle masz tą czekoladę.. Co z Ciebie za łasuch? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz - to była czekolada z tych ciężkich i mało słodkich. Lubię takie bardzo, ale w zasadzie tylko w połączeniu z czymś innym - nie umiem takich wcinać na tabliczki jak standardowe mleczne czy białe czekolady.
      Poza tym, ja chyba od dzieciństwa mam taka cechę ( z która usiłuje walczyć), że strasznie czekam z prezentami - z ich odpakowywaniem, używaniem, bo...bo sama nie wiem - bo jak zacznę to się skończą albo popsuja, zużyją, a tak ilekroć na nie spojrzę to są i przywołują miłe wspomnienia.
      Dla przykładu kubeczków które dostałam na mikołajki też jeszcze ani razu nie użyłam.

      Usuń