Choć odbiega to od ideału w domu jem tylko śniadanie i kolacje. Na to pierwsze często brakuje czasu, a na ostatnie cierpliwości. Po 8-9 godzinach w pracy mogłabym zjeść hipopotama, gdyby tylko był wegetariański i ktoś mi go wcześniej przygotował. Oznacza to co najmniej 2 posiłki poza domem i mało czasu na ich przygotowanie. Zwłaszcza w „szalonym styczniu” kiedy wykresy ilości pracy i ilości pracowników którzy mają ją wykonać biegną dokładnie tak samo tylko w różnych kierunkach.
A ja niestety należę do ludzi, którym kiepski posiłek potrafi skutecznie popsuć cały dzień.
Mój pomysł na 2. śniadanie: edycja czwartkowa
1) opieczona razowa bułka z z żółtym serem, guacamole* z białym pieprzem, pomidorem, czerwoną cebulką i świeżym oregano
2) kremowy jogurt naturalny (Zott, 3% tłuszczu) z konfiturą z dyni i pomarańczy, miodem i domowym cukrem z wanilią oraz ciepła kakaowa kaszka manna z bananem (przyniesiona kubku termicznym). Trzec kubek to kawa ;)
Z pracy pozdrawiają was: optymistyczne zielone kaktusy na kuchennych ścianach :)
A Wy co zabieracie ze sobą do pracy/szkoły ?
A Wy co zabieracie ze sobą do pracy/szkoły ?
*Zdjęcia robiłam z myślą o akcji „dzienny jadłospis”. Postanowiłam jednak trzymać się ustalonych zasad i do akcji nie dołączać.
*Dla mnie to zawsze po prostu rozgniecione widelcem awokado, z sokiem z cytryny, pieprzem i solą.
*Dla mnie to zawsze po prostu rozgniecione widelcem awokado, z sokiem z cytryny, pieprzem i solą.
drugie śniadanko też ważne , szczególnie gdy można zjeść takie pyszne kanapeczki ;d
OdpowiedzUsuńPierwszy i drugi zestaw jest w sam raz akurat, ale jednak chyba kanapki świetnie się sprawdzają na drugie śniadanie i można je szybko i łatwo przenosić :)
OdpowiedzUsuńKanapki to uniwersalne śniadanie poza domem :)
OdpowiedzUsuńJak połączysz składniki to wychodzi całkiem pyszny posiłek dodający sił, tak jak u Ciebie :)
Oba zestawy mi się podobają, ale najbardziej chyba ze wszystkiego ta kakaowa kasza manna :)
OdpowiedzUsuńPyszny pomysł i pysznie u Ciebie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Jogurt i jabłko plus gorzka czekolada.
OdpowiedzUsuńZestaw niezawodny.
;-)
Smacznie i zdrowo, żeby każdy tak jadał to świat byłby piękniejszy ;)
OdpowiedzUsuńJa jem w pracy obiad i podwieczorek, rzadko kolację, czasem drugie śniadanie jeśli zapcham się pierwszym ;)
Na II śniadanie? Zdecydowanie jakaś dobra bułka z kremowym serkiem śmietankowym, pomidorem, papryką, porem, przyprawą do sałatek fitup. Zupa z dodatkiem czerwonej soczewicy do kubka termicznego. Naleśniki z przeróżnymi farszami. Albo po prostu wypad do biowaya/greenwaya o ile jest czaaaas,:)
OdpowiedzUsuńOstatnio to ja nie wiem gdzie jest czas. Chyba się mijamy.
UsuńAle na śniadanie miałam czeko-mannę z bananem, więc nie narzekam.
kanapeczka jest jak najbardziej idealna na drugie śniadanie, a kolory aż poprawiają humor :D
OdpowiedzUsuńwiem, że jak się lubi swoją pracę, to jest to ogrooomny pozytyw :)
OdpowiedzUsuńa co do Twojego zabieganego stycznia, to na szczęście już się skończył, a luty może będzie lepszy? :)
a z hipopotamem wege to chyba będzie pewien problem ;)
Pysznie jak na drugie śniadanie :)
OdpowiedzUsuńja baaardzo często zabieram do pracy twarożek z miodem ;) szczególnie jak nie mam pomysłów/czasu na wymyślne drugie śniadanie:)
OdpowiedzUsuńAle da się? Da się! I to w dodatku smacznie :)
OdpowiedzUsuń