Kiedy ostatnio zapytałam się mojej drugiej połówki o to co chciałby zjeść na śniadanie, przygotowana przeze mnie owsianka, przez przypadek, wygrała konkurs. Teraz też postanowiłam skorzystać z odpowiedzi jaką otrzymałam. A brzmiała ona: owsianka i cytrusy.
Ponoć w smaku przypominała czekoladę Ritter z zeszłorocznej zimowej kolekcji – mleczną nadziewaną pomarańczowym marcepanem.
Jako inspiracją posłużyłam się przepisem na jedno z moich ulubionych ciast – czekoladowo-pomarańczowym na migdałach.
Jako inspiracją posłużyłam się przepisem na jedno z moich ulubionych ciast – czekoladowo-pomarańczowym na migdałach.
Owsianka czekoladowo mandarynkowa z mielonymi migdałami. Bardzo kakaowa. Mocno cytrusowa. Z lekką goryczka pochodzącą z mandarynkowej skórki. Z delikatnym zapachem migdałów. To chyba jeden z moich najlepszych owsiankowych pomysłów.
Ja posypałam jeszcze chrupkami.
(niestety śpieszyłam się i zdjęcia nie oddają całego jej uroku....muszę ją powtórzyć choćby po to, żeby jeszcze raz sfotografować).
Mimo dobrego śniadania to był okropnie ciężki dzień :(
(niestety śpieszyłam się i zdjęcia nie oddają całego jej uroku....muszę ją powtórzyć choćby po to, żeby jeszcze raz sfotografować).
Mimo dobrego śniadania to był okropnie ciężki dzień :(
Składniki (dla 2 osób)
4 mandarynki
80 g płatków i otrębów owsianych
2 łyżki miodu
łyżka kakao (jeżeli mamy zwykłe mleko to więcej)
około 200-220 ml mleka (u mnie sojowe czekoladowe)
opcjonalnie cukier lub inny słodzik
1/4 łyżeczki cynamonu
garść migdałów (mogą być od razu zmielone)
szczypta soli
linijka gorzkiej czekolady i migdały do podania
kawałeczki marcepanu
Sposób przygotowania
Wieczorem zalewamy płatki wodą aby nasiąkły do rana oraz przez około 30-40 minut gotujemy zanurzone w wodzie całe mandarynki (całe – ze skórką i cała resztą). Po tym czasie mandarynki odcedzamy i zostawiamy do ostygnięcia.
Rano gotujemy płatki z wodą której nie wypiły przez noc. Blenderem lub w malakserze mielimy mandarynki na pulpę (tak wrzucamy w całości). Kiedy płatki wchłoną wodę zalewamy mlekiem i dodajemy mandarynki. Gotujemy kilka minut do zgęstnienia owsianki. Dodajemy kakao, miód i cynamon oraz coś do słodzenia. Gotujemy jeszcze chwileczkę. Wyłączamy gaz. Dodajemy sól i mielone migdały. Podajemy z kawałkami gorzkiej czekolady i migdałów oraz okruszkami marcepanu
jak to nie oddają uroku? co za głupotki!
OdpowiedzUsuńowsianka wygląda bajecznie, a Twoja druga połówka musi mieć niezły smak^^
ojj na pewno była przepyszna :)
OdpowiedzUsuńAno widzisz - w sumie nic dziwnego, te owsianki są godne konkursów :)
OdpowiedzUsuńpodziwiam Cię za te pomysły owsiankowe;)
OdpowiedzUsuńCoś wspaniałego <3
OdpowiedzUsuńnie wiem, co Ty chcesz od zdjęcia, owsianka i tak prezentuje się na nim doskonale:) ale każdy powód do powtórzenia jej jest dobry:D
OdpowiedzUsuńzawsze czuję się głodna jak oglądam Twoje owsiankowe propozycje ! :P
OdpowiedzUsuńwow, mandarynki, tak w całości? ;) ciekawe. Pyszna, zimowa i z marcepanem, trafiasz w mój gust :)
OdpowiedzUsuńooooo, brzmi smacznie ;)
OdpowiedzUsuńmmmmm az poczulam jej zapach ;-)
OdpowiedzUsuńzimowe owsianki są pyszne ! uwielbiam takie połączenia ;d
OdpowiedzUsuńJutro koniecznie taka na śniadanie ;).
OdpowiedzUsuń