piątek, 28 grudnia 2012

Kutia na ciepło

Moja pierwsza w życiu prawdziwa kutia.
To prezent z którego najbardziej ucieszyłam  się w te święta.
Kutia smakowała dokładnie tak jak sobie ją wyrażałam :)

Śniadanie: kutia podana na ciepło z jogurtem naturalnym. Pseudokawa  z mlekiem.

****
Wszyscy czegoś od nas wymagają, czegoś chcą, a w zamian dają tylko to co im sprawia radość. Ot - smutna prawda ostatnich dni. Rozważamy kupienie zwierzaka. Jest lepszy od ludzi.

24 komentarze:

  1. Och, znam tę prawdę..

    Kusisz tą kutią, nigdy nie jadłam, a tak wspaniale wygląda w tej miseczce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jesteś z Krakowa, prawda?
    polecam zabranie zwierzaka z naszego krakowskiego schroniska (jestem w nim wolontariuszką) : http://www.schronisko.krakow.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się, że w moim przypadku wchodzi w grę raczej roślinożerny zwierzak. Uwielbiam koty, ale nie umiała bym poświęcić dla własnej przyjemności innych zwierząt np. świnki.

      Usuń
    2. nieco dziwne podejscie do sprawy, ale w takim razie moze faktycznie lepiej wez inne zwierze...

      Usuń
  3. Kocham kutię, mogę jąciągle jeść, a Twoja wygląda apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że nie tylko u mnie jeszcze takie dojadanie potraw świątecznych :) Ja dzisiaj jadłam jaglankę podaną ze śląską moczką :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też bym chciała dostać chociaż trochę kutii na posmakowanie ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja pierwszy raz w życiu jadłam kutię właśnie w tym roku, może nie w same Święta, ale tak cały tydzień przed Świętami co dzień, pyszności, też mi posmakowała!

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie pierwsza kutia również zdominowała święta, a na dodatek podobnie została i podjadam ją bez przerwy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zwierzak to najlepszy przyjaciel, zgadzam się!

    OdpowiedzUsuń
  9. Zjadłabym kutię!
    O, mam takie same miseczki - a właściwie jedną, z napisem 'Natalie', z Francji ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te też są z Francji, dokładnie z bretonii, ale nie mieli ponoć takiej z elin więc dostaliśmy bez imion

      Usuń
  10. Kochana Elin! Zupełnie się z Tobą zgadzam. Kiedy zobaczyłam jego wpis trochę mnie wmurowało i w głowie od razu zaczęłam układać formułkę, którą chciałam mu napisać o moim zdaniu na ten temat. Zrezygnowałam, bo to totalnie bez sensu. Nigdy bym nie pomyślała, że ,,jeden z Nas" może w taki sposób skrytykować- w moim przypadku to zrobił, bo swój świąteczny dzień rozpoczęłam ,,wyświechtanym, nudnym śniadaniem"

    a co do Twojego wcześniejszego wpisu odnośnie świąt to mogę tylko powiedzieć, że we wtorek i środę leciałam na tabletkach, mój żołądek umierał i przy okazji ja.
    Ach te święta... namieszały.

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja...nigdy nie jadłam kutii...

    OdpowiedzUsuń
  12. mmmmm miałam w tym roku robić kutię i... zapomniałam;((

    OdpowiedzUsuń
  13. ELIN!!! moje Swieta sie skladaly w calosci z kutii i makowca, z przewaga kutii!! <3
    uwielbiam i jutro zrobie znowu, bo czuje niedosyt :D
    mniaaaam!!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. masz może przepis na tę kutię? (; sama chętnie bym sobie coś takiego wyczarowała, bo też nigdy nie jadłam, a coraz bardziej mnie kusi!

    OdpowiedzUsuń
  15. Hej! Jeśli chodzi o zwierzaka to i kota, i psa można karmić bez szkody dla niego wegańską karmą :) Do kupienia w internecie. Wiem od znajomych, że zwierzaki to lubią, co więcej po spróbowaniu nie chciały już jeść nic innego! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. strasznie lubię kutię, ale w tym roku jakoś mnie nie cieszyła. skubnęłam trochę i tyle..

    OdpowiedzUsuń
  17. tak, zwierzak jest zdecydowanie lepszy od ludzi..
    a kutii nie próbowałam jeszcze nigdy, mam nadzieję, że będę miała okazję, bo tyle się na nią napatrzyłam na blogach, że aż mnie skręcało z zazdrości;)

    OdpowiedzUsuń
  18. u mnie makóweczki ,ale kutia tez pewnie pyszna !
    zwierzęta są the best ;*

    OdpowiedzUsuń
  19. Hej! Zostałaś przeze mnie otagowana.

    Zapraszam do wzięcia udziału w zabawie, szczegóły w poście: http://relishmeals.blogspot.de/2012/12/167-saturday-tagi-i-mango-z-wanilia.html

    OdpowiedzUsuń
  20. Nigdy nie miałam okazji jeść kuti, a szkoda bo mam wielką ochotę spróbować :P
    Zwierzaki są najlepsze, a szczególnie koty :)

    OdpowiedzUsuń