środa, 19 grudnia 2012

Wyznaje wyższość owsianki nad wszystkie śniadania

Śniadanie: Owsianka z gruszką i dużą ilością orzechów włoskich. Na naturalnym mleku sojowym. Podana z serkiem wiejskim i batonem maxi king (czekolada z orzechami laskowymi, masa mleczna, karmel).

Dobra owsianka na mroźny poranek i ciężki, zaczęty bardzo wcześnie dzień.
Pierwsza misja: kupowanie choinki. Okropnie zmarzłam.
Druga misja: praca. Jestem strasznie zmęczona.
Misja nr 3: prezenty  na święta. Jeszcze nie wykonana. Będzie ciężko :)

Wyznaje wyższość owsianki nad wszystkie śniadania. O!

Liebster Blog Awards
Po raz  n-ty zostałam nominowana do Liebster Blog Awards. Dziękuje. Kolejne nominacje niezmiernie mnie zaskakują. Często dopiero dzięki nim poznaje niektórych czytelników podziomnika. Tym razem za wyróżnienie bardzo dziękuję Kasi z bloga zielone ulubione.


1. Smak wiosny to...smak oczekiwania na truskawki. Wiosna to moja ulubiona pora roku pod każdym względem z wyjątkiem jedzenia. Wszystko po zimie jest takie mało apetyczne  faszerowane chemią nowalijki jakoś do mnie nie przemawiają
2. Smak lata to... długo oczekiwane truskawki !
3. Smak jesieni to...świeże jabłka i gruszki oraz orzechy włoskie
4. Smak zimy to...czekolada i kakao :) Nie przetrwałabym zimy bez nich
5. Co podasz na kolację ukochanej osobie? Moja ukochana osoba na ogół na kolacje wcina kanapki z serem, opcjonalnie kanapki z nutellą. Ja nie jestem fanką kolacji więc tak jakoś wychodzi ;)
6. Największa kulinarna słabość? Dużo tego będzie:czekolada, nugat, nutella, kajmak, słodkie mleko skondensowane, mleko z miodem – jestem pełna kulinarnych słabości; można ją jednak w sumie streścić do „słodycze”
7. Najbardziej intrygująca kuchnia świata? Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Wszystko co nieznane w kuchni w jakiś sposób mnie fascynuje.
 8. Mięso- tak czy nie? Jaki masz stosunek do wegetarianizmu? Jestem wegetarianką i zasadniczo lubię innych wegetarian. Może poza tymi którzy na siłę chcą "nawracać" wszystkich dookoła.
9. Nigdy w życiu nie spróbuję...mięsa ? Co do innych produktów chyba nie mam jakiś szczególnych obaw
10. Największe kulinarne marzenie? Nadal ciasto babci Sockie z True Blood. Taki placek z orzechami pecan  i kremem karmelowym (pecan pie)
11. Weganizm- kosmos czy rozsądek? Ani jedno, ani drugie. Próbowałam. Byłam ponad pół roku, prawie rok. Świadomie zrezygnowałam. Choć uważam, że być może są osoby dla których jest zdrowy sposób odżywiania, dla mnie jest niestety dietą skrajnie niekorzystną i szkodliwą. Uważam, że można dokonywać dobrych wyborów (kupować jajka, mleko od konkretnych ludzi, samemu robić jogurty), nie koniecznie odmawiając sobie mnóstwa zdrowych i pysznych rzeczy, a co najważniejsze, dbając o własny organizm.

23 komentarze:

  1. kocham Twoje owsianki- naprawdę!:)
    są takie inne, ślicznie podawane, z przeróżnymi dodatkami - nie dziwię się, że wyznajesz wyższość owsianek nad resztą śniadań.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z jakiego powodu zostałaś wegetarianką, jeśli można wiedzieć? :) Po prostu nie lubisz mięsa, czy ubolewasz nad krzywdą zwierzątek? Jak długo już obywasz się bez produktów mięsnych w swym menu? Pytam z czystej ciekawości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wegetarianką jestem od prawie 12 (11,7 dokładnie ) lat. Zostałam bo...cóż w pewnym wieku odkryłam, że zabijanie dla jedzenia to cos co nie mieści mi się w głowie, że nie mamy do tego po porstu prawa - do decydowania o życiu i śmierci. Nie umiemy życia zwracać tym którzy umierają, nie powinniśmy więc decydować o tym co ma żyć a co nie.

      Tu nawet za bardzo nie chodzi o krzywdę. Nie jestem chyba wyjątkowo czułą osobą, a juz na pewno brakuje mi trochę empatii w stosunku do normy. Chodzi raczej o szacunek i pewien wybór moralny.

      Wcześniej bardzo lubiłam mięso i jadłam go na prawdę dużo. A pewnego dnia po prostu przestałam. To był w ogóle okres dużych zmian w moim życiu. W ciągu około 1,5 roku życie wywracało mi się do góry nogami, abym stała się ostatecznie mniej więcej kimś kim jestem teraz.

      Usuń
    2. Dla mnie mięcho może nie istnieć.

      Ze słodyczami=100%!. Mleka z miodem nie piłam... wieki:D

      Nie popadajmy w paranoję z tą zdrowocią. kiedyś bardzo zwracałam na to uwagę, ale już przestałam. Odmawianie sobie potem skutkuje złem. Pozatym jest tyle rzeczy i pyszności do spróbowania, że... szkoda życia na odmawianie sobie!

      Pecan Pie ? Oo. Już pacze!

      Usuń
    3. dosyć wcześnie przeszłaś na wegetarianizm. a można spytać w jaki sposób zaszkodził Ci weganizm ?

      Usuń
    4. Ponad 12 lat to dobry wiek. Chyba każdy jest dobry. A co do weganizmu to były bardziej moje obserwacje niż wyniki jakiś badań. Ale obserwacje były na tyle kiepskie, że wolałam przestać. Najbardziej chyba widoczne było to że w ciągu pół roku utyłam jakieś 8 kg, co dla osoby majacej 154 wzrostu i standardowe 45 kg wagi stanowiło wzrost...o jakieś 20% mnie. Przez kilka kolejnych miesięcy po zostawieniu weganizmu waga spadła sama (bez żadnych diet czy czegokolwiek) - po prostu wróciła do normy. Po drugie bardzo pogorszyły się wtedy moje wyniki w spocie. Wtedy trenowałam powiedzmy jeszcze sportowo i coraz gorsze wyniki mimo na prawde dużej pracy (wcale nie mniejszej niż wcześniej) wcale nie były czymś pozytywnym. Bardzo osłabły mi mięśnie - to chyba najbardziej. Spadła też sama masa mięśniowa. Do tego doszła obniżona odporność zwłaszcza na bakterie (łapałam infekcje bakteryjne wszystkie od uszu po skórę co nigdy dotąd mi się nie zdarzało, nie zdarza się też teraz), trudności w gojeniu się ran. No i problemy z trawieniem, ale to akurat wina strączków a nie samego weganizmu w czystej postaci. Mam prawdę mówiąc swoje przemyślenia na temat tego dlaczego tak to u mnie wyglądało . Są związane głównie z kwestią podaży białek. W weganiźmie mamy do wyboru albo strączki albo nasiona i orzechy. Strączki trudno sie trawią i powodują problemy trawienne jeżeli jeść je zbyt często lub zbyt dużo. To osłabia wchłanianie innych substancji odżywczych nie tylko białek.Nasiona i orzechy z kolei z natury sa tłuste. Jedzenie ich w hurtowych ilościach z wielu przyczyn też zdrowe nie jest. A na kiełkach brokuła codziennie też przezyć sie nie da. Efekt - zbyt mało białka (co więcej pełnowartościowego np. brak jajek) dla osoby intensywnie trenującej. Próby jego zwiększenia powodowały tylko dalsze problemy (więcej orzechów - wyższa waga, więcej strączków - problemy z trawieniem i koło idzie dalej). Oj dużo by pisać....Pewnie osoby które lepiej znoszą duże ilości strączków w diecie lepiej sobie z tym radzą. To chyba więc kwestia osobnicza.

      Usuń
    5. to faktycznie nieciekawie. pytam, bo ja się jakiś czas temu zastanawiałam nad spróbowaniem weganizmu chociaż przez 30 dni, ale odpuściłam sobie właśnie ze względu na to, że mój organizm średnio dobrze reaguje na naczynia strączkowe.
      a z wegetarianizmem to mówię, że wcześnie, bo w wieku 12 lat przestałaś jeść mięso, ja w wieku 20 lat, a moja rodzina ciągle nie może tego sobie przyswoić :P
      dziękuję za taką wyczerpująca odpowiedź :*

      Usuń
  3. Kocham owsianki z orzechami :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za odpowiedź na nominację :)
    U mnie wraz z owsiankami rywalizują kasze (z ich znaczącą ostatnio przewagą...;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja jakoś prawie zawsze kiedy robię na śniadanie jakąś nie owsiankę to myślę sobie ze w sumie to bardzo dobre śniadanie, ale owsianka była by lepsza, szybsza, pewnie zdrowsza....

      Usuń
  5. Nie dziwię się z twoim stwierdzeniem na temat owsianek, w końcu kto jak kto, ale Ty jesteś mistrzynią owsianek ;) Oj maszyna losująca ma się z Tobą dobrze ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo aż się zarumienię z wrażenia ;) Myślę że jest wiele osób robiących lepsze owsianki ode mnie...

      Usuń
  6. takie śniadania uwielbiam :) a Twoje zdjęcia tych śniadań są genialne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyszło takie przez przypadek, ale też mi się podoba :)

      Usuń
  7. Genialne dodatki do owsianki <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Maxi king? Wieki nie jadłam! :D Ale pysznie musiało być :)
    Też nie mam prezentów, nie wiem jak ja się ze wszystkim wyrobię, ale może damy radę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jadłam pierwszy raz w życiu i to od razy 1,5 w jeden dzień (drugiego zabrałam do pracy) ;) Były niezłe, aczkolwiek nie będę chyba ich wielka fanką.

      Usuń
  9. A tak, owsianka to numer jeden! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. jeeej, to zdjęcie jest naprawdę magiczne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sponsorowała je bardzo wczesna pora (i związany z nią brak światła słonecznego), sztuczne światło i bałagan na stole ;)

      Usuń
  11. owsianka jest najlepsza i koniec kropka , masz 100% rację ;*
    pyszna ta twoja śniadaniowa ;D mogłabym jej jeść cały dzień ;p

    OdpowiedzUsuń
  12. Zostałaś nominowana przeze mnie do Liebster Blog ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. dla mnie owsianki (i w ogóle pełnoziarniste płatki) na śniadanie to podstawa! :D bez tego nie wychodzę z domu... a pieczywa na śniadanie nie umiem przełknąć : )
    gratuluję nominacji i... ciekawe pytania dostałaś! :D

    OdpowiedzUsuń