Pewne zdjęcia nie potrafią oddać smaku jaki ma zawartość miseczki. Może gdybym miała czas, rekwizyty, oświetlenie...Klimatyczny obrusik, dodatki, urocze łyżeczki.
Ale nie mam. Szczególnie rano.
Pozwolę sobie więc zawartość uzupełnić opisem.
Miseczka zawiera w sobie porcje bardzo słodkiej, aromatycznej mlecznej zupy.
Smak rajskiej wyspy. Intensywny kokos, delikatny, miękki banan i słodkie daktyle.
Mniam !
Podany z serkiem wiejskim i nerkowcami.
Jak ? 100 g brązowego ryżu ugotowałam w osolonej wodzie przez 30 minut. Następnie zalałam mleczkiem kokosowym - 250 ml. Odstawiłam na noc przykryty. Rano dokroiłam dojrzałego banana i daktyle. Zagotowałam. Wsypałam trochę soli i miodu plus szczyptę stewii. I już był gotowy :)
Jak ? 100 g brązowego ryżu ugotowałam w osolonej wodzie przez 30 minut. Następnie zalałam mleczkiem kokosowym - 250 ml. Odstawiłam na noc przykryty. Rano dokroiłam dojrzałego banana i daktyle. Zagotowałam. Wsypałam trochę soli i miodu plus szczyptę stewii. I już był gotowy :)
Jeżeli ktoś jest zainteresowany taką informacją to w Kuchniach Świata w galerii Krakowskiej jest właśnie promocja na małe opakowania (250 ml) mleczka kokosowego bez żadnych sztucznych dodatków (miąższ kokosowy 85% i woda). Mleczko jest arcysmerfnie pyszne, delikatne i zdrowe. Jedyna wada jaką można w nim dostrzec to to, ze przez brak substancji przeciwzbrylających (i bardzo dobrze) w kartoniku znajduje się osobno woda i sześcian masy kokosowej. Wystarczy jednak rozmieszać i jest.
Pomiędzy syllabus errorum, a szczególnymi warunkami sprzedaży konsumenckiej;
w zatłoczonym tramwaju, wcinając suchą drożdżówkę która miała być z serem;
uczepił mi się płaszcza noblista Czesław;
a trzeba mu przyznać, że był bardzo w temacie
W dzień końca świata
w zatłoczonym tramwaju, wcinając suchą drożdżówkę która miała być z serem;
uczepił mi się płaszcza noblista Czesław;
a trzeba mu przyznać, że był bardzo w temacie
A ja uwielbiam Twoje zdjęcia i śniadania!
OdpowiedzUsuńZwłaszcza tak egzotyczne :)
Chcę taki ryż! ;)
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia są zawsze takie klimatyczne, a opisy tak sugestywne, że aż czuję i widzę i smakuję to, co masz na talerzu ;)
Elin, i bez zdjęć można by wyobrazić sobie ten smak :) Zdjęcia zaś tylko dopełniają ten smakowity obraz w głowie. Wiersz jest świetny, tylko dziwne, że wcześniej nigdy go nie czytałam...
OdpowiedzUsuńurocze śniadanie!:-)
OdpowiedzUsuńSmaczny ten ryż :D
OdpowiedzUsuńo raju, już wiem, że taka mleczna zupa z rajskiej wyspy to musi byc też raj dla podniebienia:)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście rajska...;-) cudo
OdpowiedzUsuńMmmm smakowity musiał być :) Mniam!
OdpowiedzUsuńmleczna zupka , mega pysznie !
OdpowiedzUsuńrzeczywiście musiała smakować rajsko :)
OdpowiedzUsuńchyba to mleczko kokosowe, o którym piszesz, jest moim najulubieńszym. takie gęste, że można kroić nożem.
OdpowiedzUsuńa zawartość talerza.. najsłodsza, do lubienia.