środa, 22 maja 2013

Śniadanie, którego miało nie być

Obudziłam się z myślą: dziś nie będzie śniadania. Pół godziny później i na 20 minut przed wyjściem zmieniłam zdanie. Tęsknie za weekendem...


Kaszka manna z kompotem wiśniowym. Maślanka naturalna.
Ostatecznie maślanka została wlana do miseczki ;)

11 komentarzy:

  1. Elin, ta miseczka mieści w sobie 250ml wody. To najmniejsza miseczka jaką mam w domu ;) dlatego wydaje być się taka upakowana.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kaszka z kompotem? Ciekawe polaczenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Elin, co to za diabelskie myśli Ci chodzą po głowie?!

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdzie bez śniadania :o Do głowy by mi to nie przyszło ! Dobrze, że się nawróciłaś i taką pyszotę zjadłaś :D

    OdpowiedzUsuń
  5. I miałabyś nie zjeść tej kaszki? Dobrze, że zmieniłaś zdanie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. No i dobrze, że jest :) Bo brzmi bardzo smakowicie z tym kompotem!

    OdpowiedzUsuń
  7. i u mnie dziś manna... ale ją to już sobie wczoraj wymyśliłam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. z kompotem wiśniowym na pewno smakowało pysznie , już dawno nie jadłam smacznej manny ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobrze,że zmieniłaś zdanie, bo coś czuję, że manna i kompot wiśniowy to dobre połączenie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dobrze, że zdanie zmieniłaś. Ominęłoby Cię takie śniadnie! ; )

    OdpowiedzUsuń