Czas przestać udawać, że mnie nie ma i pisać dalej. Wielka śniadaniowa epopeja musi trwać. Jutro wrzucę śniadanie. Tylko bez komentarzy, że owsianka jest nudna. Owsianka jest idealna.
Kilka dni temu w pewnym sklepie widziałam niesamowicie optymistyczny komplet śniadaniowo-deserwoy. Był porcelanowym desygnatem istoty cupcake'a. Dzbanuszek na herbatę wyglądał jak wielka kolorowa babeczka, talerzyk miały obramowanie jak brązowa papilotka, a kubeczki były wieńczone kremem na końcu.
Śniadaniowanie z czegoś takiego to recepta na dobry humor. Szczęście proste, infantylne i nieskomplikowane.
Nie lubię kiedy mi wtrąca się w to rzeczywistość.
Rzeczywistość jest do kitu. Potrzebuje kogoś kto doceni filiżankę w kształcie ciastka.
Cóż w domu bałagan, za oknem straszny skwar. I w końcu nie zrobiłam sobie wakacji. Od kilku dni jem w pośpiechu byle co i byle jak. Drożdżówki, czekoladę, pizze, batoniki. Na ławce przy plantach, na murku przed czytelnią. Wieczorem toksyny wypukuje zieloną herbatą z imbirem i miętą. Niby nic a jednak ten blog jakoś sprawiał, że co nieco nad tym panowałam.
Mam dead line na pracę. Zaraz potem na artykuł. Żyć nie umierać. W sierpniu wyjeżdżam - na długo. A w weekend jadę na wieś. Zbierać maliny i opisywać badania. Tabelki, tabelki, wykresy i tekst.
Przerwę w notkach dalej sponsoruje nieudolny serwis netii.
Śniadania? To jedyne zdrowe posiłki w tym dziwnym tygodniu. Najpierw eksperymentowałam z owsianką z jajkiem, a właściwie takim kogem-moglem i przyznam że jest fajna. Serio. Ale może ja po prostu uwielbiam kogel-mogel. Długo zbieram się do tego eksperymentu, a potem jadłam taką 3 dni pod rząd. Potem owsianka owocowa z owockami z ogródka. A dziś z jabłkami z kompotu. Pierwszymi w tym roku papierówkami. Delikatna i dobra.Kto wie - może jutro ją powtórzę.
Szyje sobie też sukienkę na grę główną. Wiem - nikomu to nic nie powie. Ale sukienka będzie ładna. Z krynoliną :) Moja pierwszą własną.
tęsknimy za Twoimi owsiankami! wracaj :))
OdpowiedzUsuńświetny jest ten zestaw ;*
OdpowiedzUsuńczekam na śniadanka ;)
Chyba ze 20 lat nie jadłam owsianki, trzeba będzie sobie przypomnieć jej smak ;)
OdpowiedzUsuńOwsianka nigdy nie będzie nudna! W końcu jest tyle możliwości związanych z jej tworzeniem ;D
OdpowiedzUsuńw takiej zastawie aż chce się jeść więcej i więcej. O jestem ciekawa tej sukienki :)
OdpowiedzUsuńJak będzie gotowa wstawię zdjęcie. Generalnie znając styl civil war będę wyglądać jak granatowa beza ;)
UsuńMacalam ten zestaw, cudny jest, szkoda, ze caly jest taki drogi :(
OdpowiedzUsuńA owsianka jest dobra na wszystko :D Ja jadlam z samym bialkiem, smakowala mi.
Ja chciała bym chociaż talerzyki i miseczki, ale moja druga połowa wyraźnie odmówiła jedzenia z czegoś takiego.
Usuń