Dziś dla odmiany poznałam smak skrajnego niewyspania i na prawdę wczesnego śniadania.Otworzyłam też wielkie pudełko czekoladek, znajdując powód do uśmiechu.
Obserwacja naukowa nr 1 - merci wbrew oczekiwaniom kiepsko rozpuszcza się w owsiance.
Obserwacja naukowa nr 2 - merci na zdjęciach przypomina fortepian.
Śniadanie:
Naturalna owsianka z jabłkiem, bananem i kardamonem oraz merci o smaku kawowym dla mnie.
Pseudokawa z mlekiem. Kubeczek z autkiem.
uwielbiam każdy smak merci :D
OdpowiedzUsuńMerci *.* W sam raz na osłodę poranka :)
OdpowiedzUsuńMerci to legenda :[ Najlepsze czekoladki!
OdpowiedzUsuńJak ja dawno nie jadłam tych czekoladek, były zawsze hitem :)
OdpowiedzUsuńMerci wybacza się wszystko, nawet nierozpuszczenie się w owsiance ;).
OdpowiedzUsuńMerci - najlepsze czekoladki, jakie ktoś mi dać:) Wszystkie oprócz orzechowego są boskie! ;p
OdpowiedzUsuńOrzechowe sa jednymi z fajniejszych. Ja za to nie znoszę marcepanowych.
Usuńmarcepanowe są najgorsze ze wszystkich! ja najbardziej lubię te z fioletowym paskiem, bodajże pralinowe:) i chyba wolałabym jeśc je solo niż w owsiance:D
UsuńOrzechowe są super, ale najlepsze nugatowe:D
UsuńNiebieskie i fioletowe górą! :D
UsuńDzisiaj także poznałam smak feriowego skrajnego niewyspania. Bo ogólnie często to doznaję, ale na feriach raczej nie. Dziś jednak niestety tak było.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa smaku kardamonu w owsiance, albo kaszy mannie czy ryżu na mleku! Piłam kiedyś caffe latte z kardamonem, polubiłam, zapewne polubiłam też śniadanie z takim dodatkiem.
Ja za Merci mniej przepadam, ale, ze względu na miłość do Francji, lubię ich francuską nazwę.
ojejej kiedy ja ostatnio jadłam merci?? mmm <3
OdpowiedzUsuńMerci - wszystkie smaki przepyszne ♥
OdpowiedzUsuńObserwacja nr.2 :D świetna..
OdpowiedzUsuńNo nie wiem jak w owsiance ale w buzi dobrze się rozpuszcza, baaaardzo je lubię:)
Elinowe, owsiankowe poranki są najlepsze.
OdpowiedzUsuńszkoda że się nie rozpuszcza w owsiance , ale i bez tego jest genialne :)
OdpowiedzUsuńmerci ,że jesteś tu ;) pysznie !
OdpowiedzUsuńa te czekoladki zawsze lubię podarować komuś w prezencie ;D
Oj, nie pamiętam kiedy ostatnio merci jadłam :D.
OdpowiedzUsuńobserwacje naukowe Twojeo autorstwa - prześmieszne :D
OdpowiedzUsuńuroczy blog :>
Pozdrawiam!