Cytryna ma mniej witaminy C niż czarna porzeczka, niż dzika róża a nawet brukselka. Wygrywa z nią nieco mdły szpinak. A jednak to cytryna kojarzy się ze zwalczaniem przeziębienia. Liczę zatem na to że przeziębienie się przestraszy.
Śniadanie: Owsianka z jabłkiem, jogurtem i skórką z całej cytryny.
Smak jogurtu, mleka i skórki cytrynowej nieodmiennie kojarzy mi się z letnim kremem.
Wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńOby zwalczyło przeziębienie..
Wiedziałam, że porzeczka ma więcej witaminy C ale, że brukselka? Tego to nie ale super bo kocham to warzywo i wyjadam nawet zimne z lodówki :>
OdpowiedzUsuńElinku, mi na mocną anginę pomogły grejpfruty.
OdpowiedzUsuńPOtwierdzam, grejpfruty najlepsze :))
UsuńPodpisuję się.
UsuńJeżeli o przeziębienie chodzi to prócz witaminek pod postacią owoców i warzyw, zażywam amol- przed jedną z bardziej wyczekiwanych imprez kilka dni przed nią nieźle się rozchorowałam i naprawdę mi pomógł! I dodatkowo do wszystkiego przemycałam czosnek. Wracaj do zdrowia!
OdpowiedzUsuńCytrynki są pyszne, bez względu na zawartość wit. c! Z całą pewnością zdrowe:)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś wypróbować ze skórką z cytryny :)
OdpowiedzUsuńA Ty wracaj do zdrowia jak najprędzej :)
koniecznie muszę spróbować cytrynową wersję owsianki , prezentuję się pysznie ;)
OdpowiedzUsuńŁączę się z Tobą, też jestem przeziębiona :<
OdpowiedzUsuńA owsianka mniam :) Na pewno choć trochę pomoże :)
Ja wychodzę właśnie z przeziębienia i nie ukrywam, że trochę trudno mi jest rozstać się z łóżkiem, krem zapisuję i zrobię na pewno :)
OdpowiedzUsuńwczoraj też tarłam cytrynową skórkę. nie do owsianki, a do babeczek. i nie w towarzystwie jabłek, a z białą czekoladą.
OdpowiedzUsuńPrzeziębienie to dziadostwo. Postrasz je cytrusami i jakimś fajnym kodeksem :* Zdrowiej!
OdpowiedzUsuń