Jadę w świat.Autobus ruszył. Nie ma odwrotu. Pierwszy raz od czasów wczesnej podstawówki zobaczę Zakopane. To tylko 2-5 godziny podróży; kiedy byłam tam ostatnio było 12. Obok mnie niemiły Pan kierowca. Jako rekompensatę mam przed oczami wielką przednią szybę busa.
Śniadanie: mnóstwo różnych rzeczy, bo kiedy się czymś denerwuje to potrafię zjeść wszystko co znajduje się w zasięgu mojej ręki (jakaś fasolka, jakaś marchewka, stare siemię lniane z kakao i miodem). Ale tak poza tym wszystkim to była owsianka. Waniliowa, budyniowa owsianka z dodatkiem kwaśnego jogurtu i słodkich malin; posypana kokosem i startą biała czekoladą z migdałami.
Zapomniała bym - jeszcze zachomikowane owsiane ciastko z żurawiną.
Zapomniała bym - jeszcze zachomikowane owsiane ciastko z żurawiną.
Do zobaczenia. Jutrzejsze śniadanie prześlę z gór.
Cóż za pyszności! Nie dosyć, że pewnie świetnie smakuje, to pięknie wygląda. Zazdroszczę wyjazdu :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, kocham Zakopane - proszę je ode mnie mocno pozdrowić! :)
OdpowiedzUsuńnaprawde nie mogę sobie przypomnieć kiedy po raz ostatni jadłam białą czekoladę, ale tak mi teraz narobiłaś na nią ochoty... :)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia!!
OdpowiedzUsuńUdanej podróży:)
OdpowiedzUsuńA owsianka jak zwykle cieszy oczy:)
Ale się rozmarzyłam o Zakopanem, nartach i grzańcu! Mogłam w tym roku jechać, ale odczułam zbyt wielkie braki funduszy. Choć 24lutego jadę do Wrocławia na PRL to może uda mi się wyrwać choć na jeden dzień. W Twoim przypadku (teraz) jest to szybsza i bardziej komfortowa sprawa, ja do Zakopanego mam stanowczo za dużo kilometrów.
OdpowiedzUsuńJeśli o wcześniejszym mowa- z wielką chęcią Elin wproszę się do Ciebie jak tylko i ja znajdę więcej czasu na takie wypady i od razu tutaj niezmiernie dziękuję za zaproszenie! Co do Krakowa to właściwie normą jest, że mieszkając w pewnym mieście widzimy wiele niedociągnięć. A Ty nie będąc w Szczecinie niewiele straciłaś.;) Nie ma tutaj nic nadzwyczajnego, choć lubię to miasto.
Udanego wypadu:*
zazdroszczę zakopanego, też dawno nie byłam, ostatnio chyba w gimnazjum?
OdpowiedzUsuńJak pysznie wygląda ♥ Maliny, ciastko, mmmm :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że już wyjechałaś, wskoczyłabym Ci to plecaka :D
OdpowiedzUsuńBaw się dobrze i wyszalej! :)
OdpowiedzUsuńbaw się dobrze, kochana, i niczym nie stresuj. :) wypocznij!
OdpowiedzUsuńMiłej podróży, moja droga :) Przedwyjazdowa owsianka wygląda naprawdę pysznie.
OdpowiedzUsuńBiała czekolada... to zawsze była moja ulubiona, a nie pamiętam już jak smakuje... Jak robisz budyniową owsiankę? Najpierw normalnie gotujesz owsiankę i dodajesz budyń czy gotujesz ją jakoś inaczej wtedy?
OdpowiedzUsuńMiłego pobytu w górach, napawaj się, podobno, lepszym powietrzem i wróć pełna energii :)
życzę fajnego wyjazdu :)
OdpowiedzUsuńowsianka genialna! Twoje pomysły na dodatki chyba nigdy się nie skończą :D
udanej zabawy w górach ;*
OdpowiedzUsuńowsianka <3 pycha ta kompozycja *-*