wtorek, 19 lutego 2013

Amelia

Owsianko-manna z jabłkiem i skórką pomarańczy. Z solidną szczypta kardamonu, łyżką miodu i słusznym dodatkiem naturalnej maślanki. Pospana musli z tuby. 
Śpieszmy się kochać musli, tak szybko odchodzi....

Zastanawiało Was kiedyś kto ogląda wasze blogi ? Kto jest ich obserwatorem ?
Przyznam, że to kwestia, która zastanawia mnie chyba od początku.
Zawsze mnie dziwi kiedy przychodzą znajomi i nagle się okazuje, że są „bardzo na bieżąco”. Zastanawia mnie kiedy mama pyta czy jestem chora mimo, że nic nie mówiłam i kiedy znajomi rodziców których widuje raz do roku pytają o przepis na coś. Jeszcze bardziej, kiedy przychodzi dziewczyna wynająć pokój na rok akademicki i stwierdza, że tez lubi gotować.

Przeglądanie statystyk i wyszukań w google w pewien sposób zaspokaja moją dziwną ciekawość. Chociaż zawsze czuje się wtedy trochę jak Amelia, która wkłada rękę do worka z soczewicą.
Ale przecież, nadal jest tyle rzeczy które zaskakuje.W tym miejscu pozdrawiam nowego oglądającego Podziomnik, który wczoraj około północy, swoim oglądaniem, wprawił mnie w sporą konsternacje ponieważ  poza lubieniem "Podziomnika" lubi jeszcze stronę "cycki w czekoladzie" oraz słucha też kazań o. Adama Szostaka ;)

28 komentarzy:

  1. też często zastanawiam się kto czyta moje blogi
    to zaskakujące że tak dużo osób kojarzy parpar...
    To miłe dostawać maila od "obcych" z tyloma miłymi słowami....a statystyki zadziwiają mnie że aż tyle tych osób jest ze mna każdego dnia...

    OdpowiedzUsuń
  2. właściwie nigdy o tym nie myślałam, bo robię go pod siebie i najbardziej dla siebie. ale fakt faktem ukrywam się z jego prowadzeniem, więc teraz tak pomyślałam... czy ktoś z mojego otoczenia wie, że prowadzę tegoż bloga? hm ;)

    cudowna poziomkowa filiżanka <3

    OdpowiedzUsuń
  3. zastanawia, a i czasem zaskakuje. Rozbraja mnie fakt, że ktoś mnie wyguglał po temacie wypracowania ;)
    ale najbardziej lubię, gdy ktoś znajomy mi mówi, że dzięki mnie zrobił sobie jakieś śniadanie będące odskocznią od codziennej kanapki czy miski płatków kukurydzianych :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Szczerze mówiąc, ciekawie by było się dowiedzieć kto inny oprócz ' nas ' je ogląda. Od niedawna moja mama i znajomi... a dalej nie wiem;).

    OdpowiedzUsuń
  5. ja nad tym się nie zastanawiałam... ale fajnie byłoby wiedzieć ;p
    pyszna owsianko-manna <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja Twój blog długo czytałam, ale w końcu postanowiłam także komentować;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja oglądam :D Codziennie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale uroczo podane sniadanie :) Sliczna masz filizanke Elin.

    Ja sie zastanawiam, czy przypadkiem na mojego bloga trafil kiedys ktos znajomy. Adres zna jedna osoba ;) oprocz domownikow oczywiscie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Filiżanka to prezent :) Ja nigdy nie wiem skąd ktoś bierze ten adres. No ztym, że u mnie łatwiej -wybrałam zbyt charakterystyczną nazwę bloga.

      Usuń
  9. Uwielbiam Cię za to porównanie do Amelii! :3
    I przyznaję, że czytam Podziomnik od października i bardzo mi się tu podoba:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już dziś pisałam...świat zaskakuje ;)

      Usuń
  10. to jedna z tajemniczych kwestii blogowania ;)
    mi też się kończy musli...

    OdpowiedzUsuń
  11. Też mnie to zastanawia, ale ta tajemniczość mnie nie przeraża. Czuję się dobrze z tym, co robię. Trochę to jednak byłoby zaskoczenie, gdyby jakaś znajoma przyznała się kiedyś, że zna mnie jako whiness :)

    Masz piękną filiżankę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obecnie też mnie to nie przeraża. Tylko zastanawia.

      Usuń
  12. Odpowiedzi
    1. Yhm. Aczkolwiek do tej pory sądziłam, ze lubią go w większości ludzie z Krakowa.

      Usuń
  13. Dobrze jednak, gdy życia wciąż może zaskakiwać. Gdy aspekty tego co w nim robimy zaskakują, bo nie są rutyną i dają jakąś radość z tych czynności. Oczywiście raczej mówię o pozytywnym zaskakiwaniu, choć i negatywne wiele czasem uczy.

    Cudowna filiżaneczka! Owsiankomanna z nią wygląda wręczniebanalnie idealnie <3

    OdpowiedzUsuń
  14. ja Twojego bloga odwiedzam regularnie (chyba od samego początku!) i jesteś prawdziwą owsiankową boginią! i jeszcze Twoje zdjęcia sprawiają, że mam wrażenie, że każda Twoja miseczka jest tą najpyszniejszą. naprawdę, chętnie zjadłabym śniadanie przygotowane przez Ciebie. i wcale się nie podlizuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. wygląda niesamowicie.
    też mnie to czasem zastanawia. jak się dowiaduję, to czuję się dość niekomfortowo, nie wiem tylko czemu ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zastanawiało mnie do czasu gdy obczaiłam,że wyszukano mnie po stwierdzieniu "tanie wino. właściwości","żaba w łóżku"."co zrobić gdy Twoja obieta jest wredna"...

    OdpowiedzUsuń
  17. Mnie najbardziej zastanawia co Ci wszyscy ludzie z innych krajów robią u mnie i jak trafili :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Pamiętam, jak pochwaliłam się przyjaciłce o pierwszych 28 km, a ona na to "no przecież wiem!" - to dopiero było zaskoczenie :)

    Uwielbiam Twoje owsianki :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Szczerze mówiąc wolałabym by nikt ze znajomych nigdy nie natrafił na mojego bloga. Na nim umieszczam wiele, moje zdjęcia, swojego psa (który jest znany na całą okolicę xd) a nawet część domu i jak już ktoś by natrafił to wiedziałby, że to ja go piszę. Ryzykuję właściwie bo to byłby koszmar gdyby znajomi dowiedzieli się o chorobie :<
    Chyba nawet domownicy nie wiedzą o blogu :P I dziwią się, że robię zdjęcia śniadaniu ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj to możesz się pewnego dnia przestraszyć. Ja na początku panikowałam. Teraz się przyzwyczaiłam.

      Usuń
  20. Też się nad tym zastanawiam... :)
    A śniadanie pychotka! Cudna filiżanka i talerzyk *.* :>

    OdpowiedzUsuń
  21. piękna jest ta filiżanka:)
    ja po jakimś czasie dowiedziałam się, że na mojego bloga przypadkiem trafiła koleżanka z liceum, powiedziała o nim wspólnym znajomym, a na późniejszym spotkaniu okazało się, że mam więcej znanych czytelników niż się tego spodziewałam:P

    OdpowiedzUsuń