Czy gęstość owsianki może zależeć od pogody ?
Pomyślałam tak i zaraz się zreflektowałam, że to przecież myśl na poziomie elfów które sikają do mleka żeby było kwaśne. Stąd tylko krok od łączenia konsystencji płatków z fazą księżyca.
A potem mimo wszystko zaczęłam się zastanawiać....
Śniadanie:
Owsianka która pojawiała się tu już wielokrotnie, wciąż jednak zajmuje czołowe miejsce w moim rankingu. Z mielonym sezamem i miodem na zwykłym mleku . Inaczej: chałowa. Dzisiaj chałwa z łyżką jogurtu.
Goździk dalej na froncie ;)
Przepis:
Owsiankę robimy tak samo jak owsiankę klasyczną. Kiedy płatki gotują się w wodzie, na suchej patelni prażymy sezam (na jedną osobę około 15-20 g sezamu; prażenie jest opcjonalne, bardzo dobrze smakuje również z sezamem surowym). Następnie sezam przesypujemy do młynka do kawy i dokładnie mielimy (można też utrzeć w moździerzu albo użyć gotowej pasty tahini). Sezam dodajemy bezpośrednio po dolaniu mleka do owsianki. Gotujemy do zgęstnienia. Do tej owsianki najlepiej użyć mleka od krowy.
oo, to połączenie w moim rankingu też się plasuje na podium. ja jeszcze dodaję gruszki, ideał.
OdpowiedzUsuńa goździk chyba powoli kończy swój żywot ;)
Nie twojego krótsza gałązka. Też lubię sezam i gruszke, ale teraz z gruszkami ciężko
UsuńElin z takimi pysznosciami teraz, tu, kiedy siedze i okropnie sie zanudzam co zazawyczaj wiąże sie z checia zjedzenia czegoś pysznego?;)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko dobrze, ze jesteś.
Ja zastanawiam się nad taka drugą
UsuńKocham chałwę, muszę z nią zrobić;)
OdpowiedzUsuńAle świetne zdjęcie :) I muszę spróbować w końcu tej Twojej standardowej owsianki. A na placki zapraszam, usmażę Ci :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcie! Muszę zrobić taką chałwową :)
OdpowiedzUsuńCudowne klimatyczne zdjęcie:)
OdpowiedzUsuńCudowne połączenie :)
OdpowiedzUsuńfajna taka chałwowa, w sumie to dawno nie jadłam...
OdpowiedzUsuńja uwielbiam te gęste ,ale nie zawsze wychodzą ;)
Fenomenalne zdjęcie :) Twój blog kojarzy mi się z taką owsiankową oazą spokoju i subtelności. To miłe, wiesz?
OdpowiedzUsuńSpokoju powiadasz ? Dziś to ja akurat jestem kłębkiem nerwów, który bardzo usiłuje wszystko zebrać do kupy.
Usuńdoskonale rozumiem, robiłam dwa dni z rzędu owsiankę w takich samych proporcjach, a konsystencja była inna. i jak to wytłumaczyć?
OdpowiedzUsuńa ja jestem skłonna w to wierzyć :) w tę zależność między pogodą, a gęstością owsianki :) ... jednak gęsta mniej, czy bardziej - na pewno była smaczna, bo w końcu Twoja!
OdpowiedzUsuńprześliczne to dzisiejsze zdjęcie. będę musiała spróbować takiej zwyczajnej "chałwowej", bo w swojej prostocie musi smakować genialnie. :)
OdpowiedzUsuńJa bym może bardziej postulowała za wpływem nastroju na wpływ owsianki. A co do pogody muszę przetestować jej wpływ na moje dania ;)
OdpowiedzUsuń