niedziela, 9 czerwca 2013

Pieczone jabłko z marcepanem

Pomysł żeby upiec jabłka z marcepanem powstał na bazie znalezionego w internecie przepisu na marcepanową szarlotkę. Szarlotka się znalazła z kolei kiedy szukałam marcepanowych ciasteczek. 


Owsianka smakowała jak naprawdę dobry pudding albo jak ryż na mleku pewnej znanej marki. I prawdę mówiąc nie wiem jak to się stało, że wyszła właśnie taka. Zorientowałam się rano, sięgając łyżką do rondelka. 
W tej sytuacji pozostawało mi stwierdzić, że - jak mówi stare polskie przysłowie -  darowanej pysznej owsiance w płatki się nie zagląda.
Mogłaby się przecież obrazić.


Do owsianki dodałam pieczone jabłka z marcepanem, włoskie orzechy, ziarnisty serek, rodzynki i kwiatowy pyłek.
Pierwszy raz od dawna byłam dumna z mojego śniadania.
Sposób przegotowania:
Owsianka była najprostszą wersją ulepka, gotowaną na zwykłym mleku z dodatkiem jedynie odrobiny cukru, tartego marcepanu i odrobiny aromatu marcepanowego do deserów.

Jabłka piekłam natomiast około 40 minut w 180 stopniach. 2 małe jabłka wymieszałam z czubatą łyżeczką cukru, maleńkim skrawkiem masła i tartym marcepanem.


***
A ponieważ dzisiejszy dzień był przypadkowym dniem pieczonego jabłka z orzechami,  na obiad była pizza z pieczonymi jabłkami i orzechami, camembert, czosnkiem i gruszką, która wieńczyła moją listę smaków pizzy, na które "chciałabym się kiedyś zdecydować"
***
Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie  - otwarta czytelnia w Krakowie w niedziele i w normalne dni dłużej niż do 20. Sposób działania czytelni w czasie sesji skutecznie próbował mi dziś popsuć miły dzień. 

13 komentarzy:

  1. Elin- mistrz! Zapomniałam już, jaka jesteś pomysłowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zarówno śniadanie jak i obiad przepyszne! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Marcepanu nie lubię, ale na taką owsiankę bym się skusiła :) A ta pizza.. mistrzowska!

    OdpowiedzUsuń
  4. tak, trzeba uważać - owsianki to bardzo wrażliwe stworzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak to bywa że budzisz się pełna dobrej energii i chęci na miły dzień, a potem klops. Mnie powkurzał sąsiad, gołębie, niesmaczny obiad, potem ojciec, a na koniec przyszła wielka burza, ściana deszczu, a na deser seja i jutrzejszy egzamin. Tylko babcine ciasteczka są ok w tym wszystkim, miłego wieczoru ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten kwiatowy pyłek... Zastanawiałam sie nad jego kupnem, czy ma jakies walory smakowe? :) Owsianka prezentuje sie cudownie, jak takie małe smaczne arcydzieło:)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja za marcepanem nie przepadam,a wręcz nie umiem przełknąć tego smaku, ale twoje owsianki zawsze pomysłowe i mega pysznie wyglądają !!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja również za marcepanem jakoś nie szaleję, ale Twojej bym spróbowała bo wygląda bosko ! Poza tym ta pizza *.* Całą biorę !

    OdpowiedzUsuń
  9. no wiesz, jak śmiesz tak rozpieszczać i powodaować ślinotok? jeju, jaki smaki!

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem już w niebie? :D Uwielbiam marcepan pod każdą postacią.
    To śniadanie bardzo do mnie przemawia. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Królewsko, aż mi dech zaparło-pięknie podane!

    OdpowiedzUsuń
  12. Koniecznie spróbuj pizzy z nutellą. Pyszności nie mniejsze niż ta Twoja dzisiejsza owsianka ;)

    OdpowiedzUsuń