wtorek, 11 czerwca 2013

Owsianka z edycji letniej

Owsianka na mleku miętowo-bananowym* z miętową,  gorzką czekoladą.
Bo obiecałam sobie a) eksperymentować b) wprowadzać do śniadania więcej lata.




Kawa o poranku, deszcz za oknem, doniczki w ziołach, albo na odwrót. Wieszam na wstążce kryształy, forsuje wyjście do parku i godzę się z truskawkami. Albo po prostu usiłuje zobaczyć lato.

* świeżą miętę zmiksowałam z bananem i mlekiem 

***
Ziołowa plantacja próbuje wstać po doniczkowej transplantacji

12 komentarzy:

  1. Brzmi jak coś co bardzo chętnie bym spróbowała.... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O nie, tylko nie mięta z czekoladą:(
    Ale plantacja super:D nie mogę się doczekać aż wrócę do domu, do mojej własnej.

    OdpowiedzUsuń

  3. Plantacja nieśmiało wystawia się zza doniczki, zadomawia się w środku. Niedługo wystrzeli!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. no, małymi kroczkami i Ty przywołasz lato. mięta dobrze się kojarzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam z miętą!
    Miałam w planach i będzie taka jutro:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawie, ciekawie, nie powiem...;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czuję do Twojej miseczki miętę ;)
    Naleśniki za owsiankę ?;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale owsianka, na samą myśl ślinka cieknie :D

    OdpowiedzUsuń
  9. u mnie w ogródku sporo mięty, pora ją w końcu gdzieś użyć!:)

    swoją drogą dobrze, że wróciłaś! mam nadzieję, że jest już stabilniej!

    OdpowiedzUsuń
  10. eksperyment udany !! banan + mięta+ czekolada - brzmi i wygląda pysznie !

    OdpowiedzUsuń
  11. Oho! To ja sie wybieram chyba po miętę do sklepu :D Ciekawe jak smakuje przy owsiance :3

    OdpowiedzUsuń
  12. jak lody mięta z czekoladą! prawdziwy smak lata!

    OdpowiedzUsuń