W poszukiwaniu idealnych ciastek z masła orzechowego
Smak masy na ciasteczka wolę nawet od samych ciastek (niezależnie od smaku ciastka). Pieczenie przypłacam więc zwykle bólem brzucha. I prawie zawsze uważam, że warto. Nie umiem się oprzeć kremowi z cukru, miękkiego masła, jajek i fistaszków.
Nie umiem piec ciastek wyjątkowo estetycznych. To znaczy umiem, ale wtedy mam zawsze wrażenie, że zyskują na wyglądzie kosztem smaku. A kto chciał by jeść śliczne ale naprawdę twarde ciasteczko ? Moje ciastka więc wyglądają jak wyglądają i mam nadzieje, nadrabiają smakiem.
Ciastka pierwszego dnia pachniały i smakowały doskonale. Idealne zrównoważenie maślaności i orzechowości.
Jednak na dłuższą metę, dla mnie chyba odrobinę zbyt tłuste. Poszukiwania idealnych ciastek z masła orzechowego trwają więc nadal.
Składniki:
70 g prawdziwego masła
110 g masy z orzeszków ziemnych (zmielone orzeszki zimne z odrobiną soli i miodu)
75-80 g mąki pszennej (plus do formowania)
pół łyżeczki proszku do pieczenia
6 g cukru waniliowego
30 g mleka.
masło, masę z orzeszków, cukier, mleko i cukier waniliowy ucieramy na gładką masę. Dodajemy jajko. Następnie mąkę i proszek do pieczenia.
Piekarnik nastawiamy na 200 stopni, a w tym czasie masę na ciastka można schłodzić w lodówce (jest dość miękka). Następnie formujemy małe kulki i nakładamy w odstępach na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Ciastka pieczemy około 6-8 minut.
Brak komentarzy: